Spółka planująca polski samochód elektryczny przekonuje, że Polska nie jest na przegranej pozycji

9 maja 2023, 16:00 Elektromobilność

– Jeszcze nie jest za późno. To nie jest rynek, który na tyle odjechał, że jesteśmy już na przegranej pozycji. Nawet jeśli ktoś trochę wypierał ze swojej świadomości, że ta rewolucja nadchodzi, to nie jest za późno, żeby włączyć się do tego wyścigu – dodał Piotr Zaremba, prezes spółki ElectroMobility Poland przygotowującej budowę fabryki samochodów elektrycznych Izera w Jaworznie.

ElectroMobility Poland

– Udział sektora elektromobilności w krajowym PKB może wzrosnąć z obecnych ok. 1,4 procent do nawet 3,9-5,2 procent w 2040 roku – szacuje prezes ElectroMobility Poland Piotr Zaremba. Jego zdaniem, w motoryzacji elektromobilność może stworzyć ok. 21 tys. miejsc pracy.

We wtorek w  Jaworznie rozpoczęła się szósta edycja International Automotive Business Meeting, będąca dwudniowym wydarzeniem motoryzacyjnym, podczas którego eksperci i praktycy z branży automotive z Europy Środkowo-Wschodniej wymieniają się doświadczeniami i dyskutują o trendach w motoryzacji.

Prezes spółki odpowiedzialnej za projekt polskiego auta elektrycznego – Izery, przypomniał, że z eksportem o wartości 12,3 mld dolarów rocznie, Polska jest obecnie dziesiątym największym eksporterem części samochodowych na świecie.

– Jeszcze nie jest za późno. To nie jest rynek, który na tyle odjechał, że jesteśmy już na przegranej pozycji. Nawet jeśli ktoś trochę wypierał ze swojej świadomości, że ta rewolucja nadchodzi, to nie jest za późno, żeby włączyć się do tego wyścigu – dodał szef spółki Piotr Zaremba, przygotowującej budowę fabryki Izery w Jaworznie.

– Polska ma szansę stać się hubem produkcyjnym pojazdów zeroemisyjnych oraz powiązanych z nimi podzespołów – ocenił.

Jak dotąd większość inwestycji w Polsce z zakresu elektromobilności wiąże się z bateriami lub komponentami (jak elektrolit, separatory, folie miedziane, elementy katod). Polskie firmy przygotowują się jednak do przestawienia na elektromobilność. Według Zaremby, Izera może być jednym z najważniejszych kół napędowych polskiej elektromobilności.

Jego zdaniem, w Polsce problemem jest obecnie – przy sporych środkach publicznych wydawanych na rozwój innowacji – brak środowiska przemysłowego, gdzie można dobrze przetestować, wyskalować i realizować wypracowane pomysły. – Izera ma szanse być pompą ssącą na innowacje, ma szanse pobudzić rozwój B+R (projektów badawczo-rozwojowych) w zakresie automotive i dać prawdziwe miejsce do wdrożenia tych innowacji w praktyce – podsumował Piotr Zaremba.

Jak zauważył, obecnie liderem w produkcji aut elektrycznych są Chiny. W ubiegłym roku udział chińskich elektryków w globalnym rynku aut bateryjnych wyniósł 39 procent. Stąd m.in. wybór dla Izery chińskiej platformy Geely, z zastrzeżeniem, że będzie to licencja otwarta, na bazie której będzie można budować również własne systemy np. rozrywki czy connectivity. Jednocześnie twórcy Izery chcą szukać własnych specjalizacji, mających zastosowanie w nadwoziu auta.

– Za 10-15 lat rynek motoryzacyjny będzie rynkiem samochodów elektrycznych – ocenił Zaremba.

Polska Agencja Prasowa / Jacek Perzyński

Jakóbik: O polskości polskiego samochodu elektrycznego (FELIETON)