Na przełomie czerwca i lipca z największego komina elektrociepłowni PGE w Krakowie wydobywał się czarny dym, co rzadko się zdarza. PGE Energia Ciepła wyjaśnia, że był to efekt trwającego przeglądu i remontu instalacji mokrego odsiarczania spalin.
Kilkanaście dni temu w EC Kraków trwał przegląd oraz remont instalacji mokrego odsiarczania spalin (IMOS) w krakowskiej elektrociepłowni PGE Energia Ciepła, które już się zakończyły. – Odstawienie instalacji odbywa się co roku poza sezonem grzewczym zgodnie z zapisami obowiązującego pozwolenia zintegrowanego i ma na celu przygotowanie instalacji do pracy w sezonie zimowym – wyjaśnia PGE Energia Ciepła.
W czasie modernizacji instalacji IMOS, spaliny są odprowadzane do powietrza atmosferycznego za pośrednictwem najwyższego komina, a pozostałe urządzania ochrony powietrza tj. elektrofiltr i instalacja odazotowania spalin pozostają w eksploatacji. – W czasie modernizacji wykorzystywany jest węgiel o niższej niż standardowo zawartości siarki – zapewnia spółka.
PGE zapewnia, że powadzone prace są związane z zapewnieniem prawidłowej eksploatacji urządzeń ochrony powietrza i nie mają wpływu na produkcję ciepła, które latem są wykorzystywane m.in. do podgrzewania ciepłej wody w Krakowie.
Bartłomiej Sawicki