Źródła koreańskiego Pulse News donoszą, że nowy szef KHNP odwiedzi Czechy i Polskę w ostatniej szarży po kontrakty na budowę reaktorów jądrowych przed decyzją Warszawy zapowiadaną na październik. Możliwa jest budowa tandemu koreańsko-amerykańskiego, o którym pisał BiznesAlert.pl.
Polska chce mieć 6-9 GW energetyki jądrowej do 2043 roku z pierwszym reaktorem w 2033 roku. Wybór partnera technologicznego ma nastąpić w październiku. Źródła Pulse News donoszą, że nowy prezes KHNP Whang Joo-ho ma odwiedzić wraz z delegacją Czechy oraz Polskę w celu rozmów z władzami o kontrakcie na budowę atomu, o który starają się jeszcze amerykański Westinghouse oraz francuski EDF. Koreańczycy przedstawili już ofertę Polakom, a Czesi mają ją otrzymać w listopadzie. Praga ma wybrać dostawcę technologii do Elektrowni Dukovany w 2024 roku.
Jednakże Koreańczycy mogliby wejść w konsorcjum z amerykańskim Westinghouse pomimo faktu, że tylko jedna firma zapewni technologię reaktorom. Warto przypomnieć, że koreańskie KHNP i KEPCO rozmawiały o współpracy z Amerykanami w projektach zagranicznych, a takim jest atom w Polsce oraz Czechach. Koreańczycy mają własną technologię APR1400, ale potrzebowaliby zgody amerykańskiego regulatora na jej eksport. Obiecują, że mogliby spolonizować ją w ciągu dekady. BiznesAlert.pl informował w lipcu, że firmy jądrowe zaangażowane w Polsce mogłyby wejść we współpracę i rozważany jest tandem Korea-USA.
Pulse News/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Nie ma Piotra Naimskiego, będzie atom albo dwa, albo więcej