Minister Przedsiębiorczości i Technologii Jadwiga Emiliewicz przekonywała dziennikarzy, że Stary Kontynent potrzebuje czempionów do rywalizacji za granicą. Polska już teraz jest liderem produkcji ogniw bateryjnych.
– Europa nie jest autarkią, tylko bierze udział w wielkiej globalnej grze, a teraz jesteśmy świadkami, jak największe mocarstwa przegrupowują swoje wojska. Dlatego Europa powinna się zastanowić w jakich obszarach może konkurować z najsilniejszymi – mówiła na konferencji prasowej przed szczytem polsko-niemieckim w Berlinie, na którym ma zostać poruszony temat współpracy gospodarczej.
– Polityka konkurencyjności wymaga przemyślenia, by europejskie firmy mogły konkurować na rynku międzynarodowym, a do tego potrzebne jest usunięcie pozataryfowych barier w państwach Unii Europejskiej. Jesteśmy gotowi podejść do dyskusji na ten temat – powiedziała Emilewicz. – Polska jest największą fabryką ogniw bateryjnych. W czasie, gdy motoryzacja przechodzi przez rewolucję, nie możemy być uzależnieni od dwóch czy trzech dostawców na świecie. Stąd pomysł, by utworzyć linię produkcyjną w Europie. Przykładem takiego myślenia jest stworzenie europejskiego Airbusa kilkadziesiąt lat temu. Pojedyncze państwa europejskie nie są w stanie stworzyć takiego łańcucha dostaw.
Polska chce wskoczyć do pierwszej piątki partnerów gospodarczych Niemiec
