Emilewicz: Przełom kwietnia i maja będą kluczowe dla rekompensat cen energii

12 kwietnia 2019, 15:00 Energetyka

Myślę, że koniec kwietnia – początek maja powinien być absolutnie rozstrzygający w zakresie rekompensat ws. cen energii – powiedziała w piątek minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.

fot. Pixabay

Minister, pytana o rozporządzenie dot. cen energii, powiedziała: „Nie wiem, jakie są efekty rozmów wczoraj w Pałacu Prezydenckim. Rynek czeka bezwzględnie na najszybsze rozstrzygnięcia, ponieważ coraz trudniej jest działać podmiotom na rynku – zarówno tym, które sprzedają dzisiaj energię elektryczną, jak i tym, które chcą kupić energię” – powiedziała.

„Myślę, że koniec kwietnia, początek maja powinien być absolutnie rozstrzygającym w zakresie rekompensat. Mamy tego wszyscy świadomość (…) Te rozstrzygnięcia muszą zapaść”- dodała.

Szefowa MPiT, pytana w piątek o projekt ustawy o systemie rekompensat dla sektorów i podsektorów energochłonnych, odpowiedziała: „Rozmawiałam o tym wczoraj na Komitecie Stałym i mam nadzieję, że (projekt ws. rekompensat dla branż energochłonnych – PAP) trafi pod obrady Komitetu Stałego RM jeszcze przed świętami, czyli w przyszłym tygodniu, w środę”.

Prezydent Andrzej Duda rozmawiał w czwartek z ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim o możliwych rozwiązaniach o charakterze systemowym, mających wpływ na ceny energii dla odbiorców końcowych – poinformowała Kancelaria Prezydenta RP.

„Rozmawiano o możliwych rozwiązaniach o charakterze systemowym, mających wpływ na ceny energii dla odbiorców końcowych, gdyż – w ocenie Prezydenta – tylko takie rozwiązania mogą skutecznie służyć ochronie konsumentów przed nagłym i znacznym wzrostem cen” – napisano w komunikacie Kancelarii.

Ustawa o cenach prądu z grudnia 2018 r. ustala na rok 2019 ceny dla odbiorców końcowych energii elektrycznej na poziomie ich cenników bądź taryf z 30 czerwca 2018 r. Różnica między ceną zakupu energii a ustaloną ustawą ceną sprzedaży będzie sprzedawcom rekompensowana ze specjalnego funduszu, zasilonego m.in. pieniędzmi ze sprzedaży dodatkowej puli uprawnień do emisji CO2.

14 marca Ministerstwo Energii opublikowało projekt rozporządzenia do ustawy, który zawiera m.in. formuły wyznaczania średnioważonej ceny energii na rynku hurtowym. Różnica między nią a ustaloną ceną sprzedaży będzie rekompensatą dla sprzedawcy. Cena ta będzie kalkulowana oddzielnie dla wszystkich typów umówi zawieranych w 2018 i 2019 r. oraz dla transakcji samodzielnego zakupu przez odbiorcę końcowego na giełdzie.

W założeniu rozwiązania z rozporządzenia będą obowiązywać wstecznie od 1 stycznia, a sprzedawcy energii będą musieli się do niego dostosować także wstecznie, czyli rozliczyć się z odbiorcami, jeśli cena, po której sprzedawali od 1 stycznia nie odpowiada tej z ustawy.

Projekt przewiduje, że na rekompensaty za wzrost cen energii dla branż energochłonnych będzie można przeznaczyć do 25 proc. przychodów ze sprzedaży przez rząd uprawnień do emisji CO2 w roku poprzednim. W przypadku, gdy wartość wniosków o rekompensaty przewyższa pulę dostępnych środków, kwota rekompensaty pomniejszana jest proporcjonalnie dla wszystkich uprawnionych.

W zmienionej wersji zastrzega się, że ustawa nie będzie obejmować sprzedaży 55,8 mln uprawnień do emisji, z których wpływy mają być przeznaczone na zwrot różnicy ceny sprzedawcom energii elektrycznej – czyli mechanizmy przewidzianego w ustawie o cenach prądu. Jednocześnie koryguje się limit wydatków na rekompensaty dla branż energochłonnych w 2019 r. o różnice, wynikające z ustawy o cenach.

Zgodnie z projektem limit wydatków na rekompensaty za 2018 r. wynosi niemal 531 mln zł. Za 2019 r. limit ten ustalono na 1 mld 281 mln zł z zastrzeżeniem, że zostanie on pomniejszony o kwoty zwrotu różnicy cen, wynikające z ustawy o cenach prądu. Do 2028 r. limity na poszczególne lata zawierają się w przedziale od niecałego miliarda do niemal 1,77 mld zł.

Polska Agencja Prasowa