Wiemy już o ile wzrosną rachunki za energię w drugiej połowie roku

27 czerwca 2024, 10:01 Alert

Od 1 lipca do 31 grudnia 2024 roku rachunek za prąd dla gospodarstw domowych, które rocznie zużywają do 2 MWh, wzrośnie o 27,5 zł netto miesięcznie. Do końca czerwca 2024 r. obowiązuje zamrożona cena energii na poziomie 412 zł/MWh, ale od lipca wzrośnie ona do 500 zł/MWh – czytamy w komunikacie Urzędu Regulacji Energetyki (URE).

fot. Pixabay

Na rachunek składają się koszty zakupu i dystrybucji energii. Od 1 lipca koszty dystrybucji wzrosną z 289 zł/MWh do 430 zł/MWh, jednak opłata mocowa, która wynosiła od 2,66 do 14,9 zł miesięcznie, będzie wynosić 0 zł.

–  Od 1 lipca 2024 roku wchodzimy w mechanizm stopniowego odmrażania cen sprzedaży energii dla gospodarstw domowych. Sytuacja na rynkach surowców (węgiel, gaz) wyraźnie się stabilizuje, co przekłada się na mniejsządługoterminową zmienność cen energii elektrycznej w obrocie hurtowym, a to z kolei pozytywnie wpływa na kształtowanie cen za energię elektryczną – powiedział Rafał Gawin, Prezes URE. – Nie ma zatem uzasadnienia dla dalszego utrzymywania zamrożonych, nierynkowych stawek cen za energię elektryczną i gaz.

Fot: Urząd Regulacji Energetyki

Miesięczny wzrost rachunku netto wyniesie 27,5 zł, a to brutto daje 33,8 zł. Dla większości gospodarstw domowych (grupa taryfowa G11), które zużywają średnio 1,8 MWh rocznie, miesięczny wzrost rachunku nie przekroczy 30 zł brutto.

Wprowadzony zostanie również jednorazowy bon energetyczny dla gospodarstw domowych o niższych dochodach, obejmujący około 3,5 mln gospodarstw. Progi dochodowe wynoszą 2500 zł dla gospodarstw jednoosobowych i 1700 zł na osobę dla gospodarstw wieloosobowych. Wysokość bonu zależy od liczby osób w gospodarstwie, wynosząc od 300 zł do 600 zł, a dla gospodarstw wykorzystujących prąd do ogrzewania – od 600 zł do 1200 zł.

Podane ceny są netto, bez VAT i akcyzy. W Polsce jest 16,9 mln odbiorców w gospodarstwach domowych, z czego 88 procent to użytkownicy taryfy G11. Średnie zużycie energii w tej grupie wynosi 1,8 MWh rocznie, a w grupie G12 – 3,2 MWh.

Urząd Regulacji Energetyki / Mateusz Gibała

Widmo ubóstwa energetycznego bije w politykę Niemiec