II Ogólnopolski Kongres Energetyki Obywatelskiej to pretekst do podjęcia dialogu na temat przyszłości energetyki w Polsce i przybliżenia programu Więcej niż Energia.
Otwierając kongres Joanna Furmaga z Polskiej Zielonej Sieci mówiła o tym jak istotny jest dialog w procesie zmian zachodzących w energetyce. Zapowiadając pierwszych prelegentów mówiła o konieczności podejmowania działań i poszukiwaniu wspólnych rozwiązań, które ograniczą niską emisję. Takimi działaniami są między innymi termomodernizacje w mieszkalnictwie. Temu tematowi poświęcono w czasie pierwszych sesji najwięcej miejsca. O to też pytano wiceministra energii Michała Kurtykę, który pojawił się w czasie kongresu.
Czy stać mnie na zapłacenie 500 zł za m2 izolacji
Wystąpienie wprowadzające poprowadził Tobiasz Adamczewski z WWF, Promotor Czystej Energii. Przywołał on dane, z których wynika, że ponad 40% domów jednorodzinnych w Polsce ma niewystarczającą izolację. Polacy doświadczają ubóstwa energetycznego, ale też nie widzą potrzeby przeprowadzania modernizacji w swoich domach. Poniesienie kosztów związanych z ociepleniem domów jednorodzinnych według danych przywołanych przez Adamczewskiego jest dużym wyzwaniem dla wielu budżetów domowych.
Prelegent wspomniał o kosztach jednostkowych termomodernizacji w domach rodzinnych rzędu 500 zł za 1m2. Nieco mniejsze są koszty w budownictwie wielorodzinnym, jest to nieco ponad 300 zł za 1m2. Ekspert wskazał, że państwo Polskie powinno liczyć się z koniecznością wyasygnowania 58 mld zł w związku potrzebą transformacji i osiągnięcia zadowalających poziomów efektywności energetycznej. Jako działania przynoszące pozytywne szybko odczuwalne skutki wskazał: wyznaczenie norm spalania dla kotłów, norm dla jakości paliw, norm dla nowych budynków oraz uchwały antysmogowe. Dostrzegł także potencjał jaki niesie za sobą system uprawnień do handlu emisjami, dzięki któremu Polska może osiągnąć zadowalające zyski.
Klastry energetyczne a przyzwyczajenia
Anna Ogniewska z Greenpeace Polska przeprowadziła rozmowę z ministrem Kurtyką o klastrach energetycznych i przyszłym Polskim miksie energetycznym. Michał Kurtyka mówił o tym, że inicjatywy w postaci klastrów energii mają pozwolić na efektywniejsze wykorzystanie zasobów. „One mają też wymiar edukacyjny. Zaczynamy się uczyć, że mamy takie wyzwanie” – dodał. „Z naszej perspektywy klastry energetyczne to forma mobilizacji społecznej, są dla nas bardzo istotne”. Fundamentalne pytanie o którym wspomniał Kurtka dotyczy tego, czy właściciele domów są w stanie wydać 20.000 zł na termomodernizację? Minister przytoczył, że jest to kwota za jaką statystycznie Polacy kupują swoje samochody. Czy potrzeba termomodernizacji będzie większą niż potrzeba spędzenia wakacji za granicą? Czy widmo gruntownego remontu oraz zmian jakie wywoła w codziennym funkcjonowaniu system ogrzewania np. gazowego nie odstraszą? Nad tym zastanawiał się wraz z Anną Ogniewską Michał Kurtyka.
Nowy pakiet energetyczny „Czysta energia dla Europejczykow” – trwają negocjacje
Minister Kurtyka pytany o Polskie stanowisko wobec nowego pakietu energetycznego mówił, że prace, które toczą się nad nowymi rozwiązaniami w pewnej mierze zainicjowała Polska poprzez popularyzację idei klastrów energetycznych właśnie. „W pewnym sensie wyprzedziliśmy trend, idea klastrów, to idea którą sami wyprowadziliśmy do debaty europejskiej” – mówił Kurtyka. Wskazał też, że fakt powołania Ministerstwa Energii daje Polsce więcej możliwości podejmowania dialogu i wychodzenia z inicjatywami. Polska wspólnie z Komisją Europejską podejmuje działania żeby wypromować ideę klastrów. Minister mówił, że niebawem przedstawiciele resortu będą w Brukseli prezentować rozwiązania, które już w Polsce funkcjonują. Minister Kurtyka mówi, że trwają rozmowy na temat tego jaką formę prawną powinny mieć klastry. Jest to w tej chwili według niego kwestia sporna. „Nie ma konieczności narzucania formy prawnej jaką jest spółka” – mówił minister. „Klaster umyka tradycyjnym ramom regulacyjnym. Nie jest to łatwy twór do promowania” podsumował Michał Kurtka.
Fundusz modernizacyjny i inne modele finansowania
Pytany o fundusz modernizacyjny oraz możliwość czerpania zysków z uprawnień do emisji CO2, Kurtyka mówił o 135 mln uprawnień, które Polska zyska. W perspektywie lat 2021 – 2030 można będzie uzyskać dzięki temu, według niektórych prognoz około 6 mld zł. Kurtyka mówił też o tym, ze termoizolacja jest jednym z najbardziej kapitałochłonnych przedsięwzięć i bardzo istotne będzie uruchomienie w całym procesie jednak finansowania prywatnego. Michał Kurtyka mówił także o tym, że „katalog działań” jakie przewiduje ministerstwo jest szeroki a kompleksowego rozwiązania jeszcze nie ma wypracowanego.
Start-upy
Na pytanie o wsparcie dla start-upów Michał Kurtyka przywołał inicjatywę Energy-hub, którą zainicjowało ministerstwo. Teraz przygotowywane są podstawy finansowe do tego działania. Kurtyka mówił o tym, że resort którym kieruje chciałby wspierać start-upy kompleksowo i przypomniał, że „firmy energetyczne pełnymi garściami czerpią ze start-upów”. Kurtyka mówił o tym, że można zamienić technologie w energetyce na czystsze. Przeniesienie z funkcjonowania z własnym kotłem grzewczym na zewnętrzne źródła ogrzewania to dla wielu osób rewolucja według ministra. „Trzeba pamiętać, że domowy piec potrafi uwalniać nawet do 50 razy więcej szkodliwych substancji niż energetyka” – mówił minister. Kogeneracja czy bardziej czyste i ekologiczne technologie mogą dotyczyć paliw kopalnych, szczególnie wykorzystywanych w ośrodkach miejskich. Minister wspomniał, że w tym tygodniu został ogłoszony przez NCBiR konkurs. Dotyczy on tak zwanych „bloków 200”, konkurs był konsultowany z ministerstwem energii i dotyczy najbardziej efektywnego przebudowania bloków. Możliwe, że w ramach konkursu pojawią się inne rozwiązania niż znane już bloki wielopaliwowe oraz duobloki.
Rynek mocy
Na koniec rozmowy z ministrem Michałem Kurtyką padło pytanie o rynek mocy i trwające nad nim prace oraz jego koszty. „Sektor energochłonny obawia się, że koszty wzrosną nawet o 1,5 raza” – mówiła Anna Ogniewska. Minister Kurtyka tłumaczył, że „energetyka konwencjonalna nie jest dinozaurem, w niej się wiele zmienia. Wiele może się jeszcze pozytywnego w niej wydarzyć. Podział na energetyki odnawialną i konwencjonalną jest sztuczny” podkreślił. Oba modele według Kurtyki powinny się przenikać, a nie wykluczać. Myślenie, że albo jeden albo drugi według przedstawiciela resortu energii jest zdecydowanie nie właściwe. Dyskusja, w której musimy zrozumieć, że każda technologia powinna znaleźć swoje miejsce w miksie energetycznym toczy się według ministra w niewłaściwym kierunku. Przedstawiciel władz centralnych przypomniał, że Polska ma 6000 mW „w wiatrakach”, czyli więcej niż Dania. Mało osób o tym pamięta. Pojawia się nowego typu produkt czy zapotrzebowanie mówił Kurtyka. Musimy mieć system, który będzie komplementarny. „To nie jest tak, że mechanizmów mocowych się nie stosuje. (…) Zidentyfikowano 35 takich mechanizmów w Europie. Są one naturalnym elementem, dzięki któremu zaspokajane są potrzeby energetyczne” – tłumaczył Kurtyka. Podkreślił, że tworzone rezerwy w ramach rynku mocy w Niemczech powstają na bazie paliw kopalnych, a konkretnie węgla brunatnego. W Polsce rynek mocy wejdzie w pełnym wymiarze w 2021 roku i wtedy zaczniemy ponosić jego koszty.