Litewski operator systemu gazociągowego, Amber Grid, opublikował strategię rozwoju do 2030 roku. Treść dokumentu wskazuje jednoznacznie, że Litwini stawiają na dekarbonizację. Priorytetem dla litewskiego OSP jest umożliwienie jak najszerszego wykorzystania potencjału biometanu i zielonego wodoru, w tym w kontekście transgranicznego obrotu certyfikatami pochodzenia. Strategia ta z powodzeniem może stanowić punkt odniesienia dla polskich spółek, w tym operatorów: Gaz-System czy Polskiej Spółki Gazownictwa – pisze Mateusz Kubiak z Esperis Consulting.
Strategia Amber Grid (o wymownym tytule „Nowa energia dla czystej przyszłości: zielony początek”) została przygotowana w ścisłym nawiązaniu do unijnych i litewskich celów klimatycznych oraz przy założeniu dynamicznej transformacji energetycznej do 2050 roku. W tym kontekście litewski OSP nie widzi siebie tylko jako zarządcy, odpowiadającego za przebudowę i rozbudowę sieci gazociągowej. Amber Grid stawia sobie bowiem jednocześnie cele, które wpisują się w organizację nowego, zielonego rynku gazowego na Litwie i w regionie.
Z jednej strony, Litwini dostrzegają konieczność dostosowania infrastruktury przesyłowej do transportu rosnących (zapewne po 2030 roku) ilości wodoru. Obecnie litewski system gazociągowy byłby w stanie przyjąć 5-procentową domieszkę H2 w przesyłanym gazie, co jest jednak uznawane przez Amber Grid zaledwie za punkt wyjścia. Skala inwestycji będzie musiała jeszcze zostać określona w wyniku rozpoczętych już analiz (chodzi nie tylko o odporność rurociągów, ale także dostosowanie tłoczni czy stacji pomiarowych), przy czym należy rozumieć, że mają one być realizowane już w tej dekadzie. Warto zresztą wskazać, że jeszcze w czerwcu 2021 roku Amber Grid ogłosiło swoje uczestnictwo w pierwszym, pilotażowym projekcie Power-to-Gas, w ramach którego w 2024 roku w litewskich rurociągach ma pojawić się pierwszy wolumen zielonego wodoru. Sam OSP ma odpowiadać za blending wodoru z gazem oraz zatłaczanie i monitoring uzyskanej mieszanki.
Z drugiej strony, dekarbonizacja litewskiego systemu gazowego ma rozwinąć się w oparciu o biometan. Amber Grid spodziewa się zarówno podaży oczyszczonego biogazu na Litwie, jak i rosnącego oczekiwania rynku na handel transgraniczny certyfikatami pochodzenia gazu. Już teraz zresztą na Litwie złożono wnioski o przyłączenie do sieci gazociągowej ośmiu biometanowni, a na początku sierpnia 2021 roku litewski SG dujos (notabene partner Amber Grid przy ww. projekcie produkcji zielonego wodoru) zaimportował 10 MWh duńskiego zielonego gazu za pośrednictwem istniejącego systemu certyfikacyjnego.Zgodnie z treścią strategii, Amber Grid zakłada że w 2030 roku w litewskim systemie gazowym pojawi się ok. 1 TWh zdkarbonizowanych gazów, co poświadczać będą stosowne gwarancje pochodzenia. Można przypuszczać, że lwią część ww. wolumenu stanowić będzie właśnie biometan. Zwłaszcza, że rozwijane już litewskie projekty biometanowe (tj. te, dla których wpłynęły już do Amber Grid wnioski o przyłączenie do sieci) mają mieć łączną zdolność produkcyjną rzędu 0,7-0,8 TWh.
Opisywana strategia powinna stanowić przedmiot zainteresowania polskich spółek (i to nie tylko Gaz-System czy Polskiej Spółki Gazownictwa) oraz decydentów. Po pierwsze, choć Amber Grid jasno stawia na dekarbonizację (w tym na dynamiczną transformację po 2030 roku), to proponowane cele nie odbiegają od rzeczywistości i pozostają w pełni wykonalne (np. 1 TWh zielonego gazu w systemie w 2030 roku odpowiada zaledwie ok. 4 procent dzisiejszej litewskiej konsumpcji gazu). Po drugie, litewski OSP wyraźnie wskazuje, że chce dalszej integracji w regionie, również z Polską, w tym zwłaszcza pod kątem handlu gwarancjami pochodzenia zielonych gazów – biometanu czy wodoru (sami Litwini widzą się zresztą długofalowo jako eksportera H2 do Polski). Po trzecie wreszcie, strategia Amber Grid może stanowić punkt odniesienia na poziomie samej szaty graficznej – zielona, nowoczesna stylistyka zdecydowanie sprzyja postrzeganiu spółki jako podmiotu faktycznie zdeterminowanego do dekarbonizacji swojego biznesu.
Tekst został opublikowany w ramach współpracy z Esperis Consulting
Esperis: Lewica w Norwegii stoi przed dylematem. Polityka klimatyczna może ucierpieć