Komisja do spraw ekonomicznych rządu Finlandii poparła pomysł wypożyczenia jednostki do skraplania i regazyfikacji (FSRU) zwanej potocznie pływającym terminalem LNG. W ten sposób chcą uniezależnić się do gazu z Rosji, która zaatakowała Ukrainę.
– W wyniku wojny na Ukrainie my także musimy się przygotować na zakłócenia dostaw gazu. Pływający terminal LNG to efektywny sposób na zapewnienie bezpieczeństwa dostaw naszemu przemysłowi i nie tylko. Chciałbym podziękować rządowi estońskiemu za tę niezwykłą kooperację – powiedział minister gospodarki Finlandii Mika Lintila. Resort jego i odpowiednik estoński przygotują umowę dzierżawy FSRU we współpracy z operatorem sieci przesyłowej w Estonii o nazwie Elering. Pod koniec marca fiński operator Gasgrid Finland Oy otrzymał zadanie zbadania możliwości takiego wynajmu.
Estońsko-fiński FSRU ma stanąć na południu Finlandii w istniejącym porcie Paldiski albo nowym w zależności od tempa prac i ma być gotowy do dostaw zimą 2022/23, kiedy mogą pojawić się niedobory gazu w Europie pragnącej porzucić zależność od Rosji. Rosyjski Gazprom ogranicza podaż na kontynencie od wakacji 2021 roku.
Wojciech Jakóbik