Agencja Rozwoju Przemysłu ocenia, że Europa będzie palić węglem ze względu na problemy z gazem, szczególnie tym z Rosji, jeszcze długo po ataku zimy. Kryzys energetyczny będzie trwał, a stabilność dostaw energii z węgla będzie wygrywać z polityką klimatyczną słabo zarysowaną na COP26. Dowodem może być fakt, że PGNiG musiało pożyczyć prawie trzy mld złotych na zakupy gazu notującego rekordowe ceny.
Opracowanie ARP cytowane przez Polską Agencję Prasową sugeruje, że zakłócenia dostaw gazu z Rosji wywołane przez Gazprom oskarżany o działanie celowe mające wymusić rozpoczęcie pracy kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2 spowoduje wysoką konsumpcję węgla w Europie w drugim i trzecim kwartale 2022 roku. Powodem jest atrakcyjność węgla wynikająca ze stabilnej produkcji oraz opłacalności wyższej od gazu notującego rekordowe ceny.
ARP przewiduje także, że łagodne deklaracje szczytu klimatycznego COP26 są zaproszeniem do przedłużenia zależności od paliw kopalnych, w tym węgla. – Łagodniej brzmiące zobowiązanie do zaprzestania wykorzystania węgla pozostawia otwartą furtkę dla przedłużenia swojej zależności od węgla na dłużej niż publicznie deklarują to oba kraje – czytamy w opracowaniu cytowanym przez PAP.
Warto przypomnieć, że wysokie ceny gazu zmusiły PGNiG do zaciągnięcia kredytu wartego 2,7 mld zł, który według tej firmy „pozwoli zachować elastyczność prowadzenia bieżącej działalności GK PGNiG w czasie utrzymywania się wysokich cen paliwa gazowego na giełdach energii”.
Polska Agencja Prasowa/Wojciech Jakóbik
PGNiG zaciąga kredyt w związku z wysokimi cenami gazu na rynkach