Podpisano memorandum dotyczące budowy połączenia gazowego między Bułgarią, Rumunią, Węgrami i Austrią. Doszło do tego podczas spotkania ministrów energii krajów Europy Środkowej oraz Południowo-Wschodniej z Miguelem Arias Cañete, komisarzem ds. zmian klimatu i energii, oraz Maroszem Szefecoviczem, wiceprzewodniczącym Komisji odpowiedzialnym za unię energetyczną.
Współpracę w ramach Inicjatywy Komisji z krajami Europy Południowo-Wschodniej (CESEC) rozpoczęto w 2015 r. – Daje ona rezultaty poprzez wzmocnienie solidarności i umożliwienie obywatelom i przedsiębiorstwom dostępu do bezpieczniejszych dostaw i przystępnego cenowo gazu w regionie – podkreśla Komisja.
Podczas spotkania podkreślono także, że budowa gazociągu BRUA, który połączy Bułgarię, Rumunię, Węgry i Austrię, w założeniu ma zredukować uzależnienie tych państw od Rosji. Zadeklarowano, że inwestycja będzie kontynuowana zgodnie z planem, choć w lipcu projekt został wstrzymany. Węgry oświadczyły, że rozbudowa gazociągu przez jego terytorium do Austrii nie jest opłacalna. Mimo to jednak, urzędnicy Komisji Europejskiej i ministrowie ds. energii z południowo-wschodniej Europy zgodzili się na czwartkowym spotkaniu, aby zrealizować projekt.
BRUA ma powstać w 2019 roku. Gazociąg ma mieć roczną przepustowość 1,75 mld m sześc. i będzie transportował gaz z Bułgarii i Rumunii do Austrii. Po zakończeniu drugiego etapu w 2022 jego pojemność wzrośnie do 4,4 mld euro.
– BRUA to dla Komisji Europejskiej jeden z priorytetowych projektów – powiedział w rozmowie z dziennikarzami komisarz ds. działań na rzecz klimatu i energii Miguel Arias Cañete.
Jak stwierdzono w podpisanym memorandum, gaz będzie przepływał przez teren wszystkich czterech krajów. Państwa uczestniczące zobowiązały się do prac nad drugą fazą projektu.
Hospodářské noviny/Komisja Europejska/Bartłomiej Sawicki
Gazociąg Eastring bliżej powstania. Trzecia odnoga Nord Stream 2?
