Na posiedzeniu frakcji Parlamentu Europejskiego chadecka Europejska Partia Ludowa opowiedziała się za powstrzymaniem budowy gazociągu Nord Stream 2.
– Z punktu widzenia wielu państw Europy Środkowo-Wschodniej oraz skandynawskich projekt ten powoduje, że Europa będzie bardziej zależna od Rosji. Uważamy, że lepiej rozważyć realizację alternatywnych projektów – powiedział szef frakcji Manfred Weber.
Przypomnijmy, że niemiecki polityk był autorem wysłanego pod koniec kwietnia ubiegłego roku listu do komisarza ds. klimatu i energii Miguela Ariasa Canete oraz ówczesnego ministra gospodarki, a obecnie szefa niemieckiej dyplomacji, Sigmara Gabriela w sprawie Nord Stream 2. Informował w nim o niezgodności projektu z kluczowymi celami dywersyfikacji szlaków tranzytowych oraz źródeł dostaw surowców do Unii Europejskiej. Według niego jest on również niezgodny z unijną polityką zagraniczną.
Nord Stream 2
Pierwszy gazociąg z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie – Nord Stream – składa się z dwóch nitek i został oddany do eksploatacji 5 lat temu. Ich przepustowość wynosi 55 mld m3 rocznie. Zgodnie ze wstępnymi założeniami po rozbudowie magistrali o kolejne dwie nitki po dnie Bałtyku do niemieckiego wybrzeża będzie przesyłane 110 mld m3 rosyjskiego gazu. Dokończenie tego projektu może pozbawić Polskę oraz Ukrainę roli państw tranzytowych w dostaw paliwa z Rosji. Może także zagrozić rozwojowi rynku i pojawieniu się konkurencji w postaci gazu z nowych, nierosyjskich źródeł.
Kommiersant/Piotr Stępiński
