Europejski Trybunał Obrachunkowy uważa, że cele strategii wodorowej Unii Europejskiej są zbyt ambitne. Wzywa Komisję do aktualizacji, która nie doprowadzi do wypchnięcia przemysłu z Europy.
Trybunał wskazuje, że „przyszłe wybory strategiczne powinny opierać się na weryfikacji przez realia i nie prowadzić nowych zależności strategicznych”. Warto przypomnieć, że Komisja Europejska zamierza wydać do 2027 roku 18,8 mld euro na wsparcie wodoru. Według Trybunału cele produkcji oraz importu wodoru wyznaczone przez Komisję nie zostały poprzedzone dogłębnymi analizami. Nie uda się ich zrealizować do 2030 roku.
Strategia wodorowa Unii Europejskiej zakłada co najmniej 40 GW elektrolizerów i produkcję do 10 mln ton wodoru z tego źródła do 2030 roku. Wyzwania to problemy ze stratami energii, wysoki koszt elektrolizy, zapotrzebowanie na energię ze źródeł odnawialnych oraz wodę trudne do pokrycia, konieczność budowy drogiej infrastruktury przesyłu oraz magazynowania wodoru. Z tego względu cele Komisji Europejskiej są zdaniem Trybunału nierealne.
Program REPowerEU zakłada import do 10 mln ton wodoru wytwarzanego z pomocą elektrolizy do 2030 roku. Trybunał podkreśla, że nie ma strategii importu wodoru do Europy. Komisja wymaga jednogłośnej zgody Rady Unii Europejskiej na memoranda o współpracy z krajami trzecimi, ale nie koordynuje indywidualnych inicjatyw poszczególnych krajów. Trybunał podkreśla, że Europa nie mówi w tej sprawie jednym głosem.
Trybunał rekomenduje ocenę wpływu geopolitycznego strategii wodorowej w odniesieniu między innymi do zależności od importu, a także urealnienie celów do 2030 roku.
Europejski Trybunał Obrachunkowy / Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Wodór może być polskim kluczem zielonego Trójkąta Weimarskiego