RAPORT: Zwidy Rosji, Polska w Norwegii i posiłki z Izraela. Gaz kończy mocny tydzień

9 września 2023, 07:35 Bezpieczeństwo

W tym tygodniu otrzymaliśmy worek informacji o sektorze gazowym, który w czasie kryzysu i inwazji Rosji na Ukrainę nie może spać spokojnie. Bezpieczeństwo infrastruktury, nowe możliwości wydobycia, posiłki z Izraela i fatamorgana Gazpromu to tematy, o których w ostatnich dniach było głośno.

Reduktor przewodu gazowego. Źródło: Freepik
Reduktor przewodu gazowego. Źródło: Freepik

Terminal Polaków a wojna hybrydowa

Piątego września informowaliśmy, że Polska rozbudowuje terminal LNG w Świnoujściu i tym samym wzmacnia jego ochronę poprzez stałą obecność Straży Granicznej. – Trzeci zbiornik będzie zamknięty w październiku – powiedział prezes Gaz-System Marcin Chludziński na spotkaniu z dziennikarzami podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy – Dzięki niemu można przyjąć więcej gazu i w dłuższym czasie go oddać. Przede wszystkim daje nam półtora miliarda m sześc. więcej. Jest 6,5 a będzie 8,1 mld m sześc. rocznie – przypomniał. Prezes Gaz-System dodał, że trwają prace instalacyjne ramion rozładunkowych na drugim pirsie. Pozwoli na bunkierkę i załadunek LNG na potrzeby tankowania statków.

Terminal LNG wzmacnia także ochronę przez strefę wykluczenia sięgającą 200 m od obiektu, a także zaproszenie Straży Granicznej na stałe. – Od 20 września na gazoporcie będzie stale obecna Straż Graniczna, nie tylko przy rozładunkach. W przejściowej bazie będzie z nami na stałe. Trwa pozyskiwanie pozwolenia na budowę nowej strażnicy, miejsca docelowego – tłumaczył prezes Gaz-System.

– Ochrona infrastruktury krytycznej od przesyłowej po dostawczą musi być prowadzona. Konsekwentnie prowadzimy dywersyfikację. Dajemy gwarancję ochrony i budowy źródeł alternatywnych, aby w razie zdarzenia niepożądanego nie będziemy w dramatycznej sytuacji – tłumaczyła minister Anna Łukaszewska-Trzeciakowska. – Ta zima może być trudna ze względu na desperację putinowskiej satrapii. Działania hybrydowe pojawiają się coraz częściej – przyznała pełnomocnik w Karpaczu.

Sąsiedzi i LNG spoza Rosji

Jeśli już jesteśmy przy skroplonym gazie ziemnym, grzechem byłoby nie wspomnieć, że Polska rozmawia o dostawach z pomocą jej pływających gazoportów do sąsiadów. Pierwszy polski gazoport FSRU ma mieć przepustowość 6,1 mld m sześc. rocznie, ale już teraz Polska rozważa dostawienie drugiego do 4,5 mld m sześc. rocznie w zależności od zapotrzebowania sąsiadów.

– Jest przepustowość na dwa statki. Pierwszy będzie zapewniał bezpieczeństwo energetyczne Polski a drugim będziemy wspierać partnerów z Europy Środkowo-Wschodniej bez dostępu do morza – przypomniała Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej RP na spotkaniu dziennikarzy podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

– Chodzi o efekt skali, inne kwoty i poziom rozmów – powiedziała minister. – Poprosiliśmy o przyspieszenie open season na drugi statek, aby prezesi mogli już rozmawiać o jednym lub dwóch statkach w zależności od zapotrzebowania.

– Nie było wcześniej jednoznacznych deklaracji sąsiadów z południa czy są naprawdę zainteresowani – przyznała. – Odbyliśmy wycieczki do wszystkich stolic potencjalnie zainteresowanych gazem – powiedziała pełnomocnik rządu. W tym kontekście zostały wspomniane Czechy, Słowacja, Węgry i Rumunia.

– Okazało się, że to zainteresowanie jest. Słowacy zadeklarowali, że będą składać ofertę. Pytań było na tyle dużo, że trzeba było przedłużyć fazę odpowiedzi na pytania. Odzew rynku jest wcale niemały – mówiła minister Trzeciakowska.

– Rozmowy w Czechach nie były łatwe, bo dotyczyły także gazociągu Stork II. Udało nam się połączyć te dwa projekty. Przekazaliśmy, że będziemy gotowi do tego projektu, jeśli będziemy wiedzieć, że nie stanie pusty – powiedziała Anna Łukaszewska-Trzeciakowska. – Jeśli Czesi zakontraktują gaz pozwalający zamówić statek, to będzie trzeba zbudować gazociąg – wytłumaczyła minister. Jej zdaniem Czechy są zainteresowane dostawami gazu z Polski z możliwością zwiększenia przepustowości Stork II.

– Węgrzy deklarują, że chcą kupić ten gaz – zdradziła minister Łukaszewska-Trzeciakowska. – Bardzo chcielibyśmy im pomóc, ale nie chcemy mieć rosyjskich molekuł w FSRU – powiedziała o rozmowach w Węgrzech. Minister przypomniała, że Rosja może zatrzymać dostawy gazu przez Ukrainę na rynek węgierski. Rozmowy o dostawach LNG przez Polskę trwają. Kolejne negocjacje z udziałem ministerstwa klimatu w Budapeszcie będą kontynuowane szóstego września.

Preambuła dokumentów zawartych między Polską a Węgrami zakłada, że kierunki dostaw do FSRU polskiego będą służyć dywersyfikacji. – Jeżeli chcemy się dywersyfikować, to tak powinno być naprawdę – powiedziała Anna Łukaszewska-Trzeciakowska w odpowiedzi na pytanie BiznesAlert.pl. Unia Europejska systematycznie zmniejsza dostawy gazu sieciowego od rosyjskiego Gazpromu, ale zwiększa te w postaci skroplonej od Novateku. Według danych Eurostatu 13 procent gazu docierającego do Unii Europejskiej w pierwszej połowie 2023 roku pochodziło z Rosji.

Nowe możliwości Orlenu

W środę pojawiła się informacja, że Orlen rozpocznie eksploatację złoża Tommeliten Alpha w Norwegii. Ma to zapewnić 0,5 mld metra sześciennego gazu ziemnego rocznie. Warto dodać, że będzie to drugie największe złoże gazu w norweskim portfolio Orlenu.

W tym projekcie inwestycyjnym udział PGNiG z Grupy Orlen wynosi 42 procent, pozostali udziałowcy to ConocoPhilips Skandinavia (28 procent), TotalEnergies EP Norge AS (20 procent), Var Energi (9 procent). Spółka szacuje złoża na 80-174 mln ekwiwalentu ropy naftowej a udziały koncernu mają zapewnić 33-73 mln. Dodatkowo z tego złoża będzie pozyskiwany kondensat i ropa naftowa.

W 2022 roku koncern, korzystając z złóż norweskich, wyprodukował 3,5 mld m sześc. gazu ziemnego. Odpowiadało to 20 procentom ubiegłorocznego zapotrzebowaniu Polski. W bieżącym roku grupa Orlen uzyskała zgody administracyjne na przygotowanie do eksploracji siedmiu złóż: Alve Nord, Ord, Fenris, Tyrving, Andvare i Verdance. Deklarują, że ich wykorzystanie zapewni wydobycie około 9 mld m sześc. gazu. Ich uruchomienie ma przypaść na lata 2024-2027.

Fatamorgana Rosjan kontra dług Mołdawian

Mijający tydzień uraczył nas tematem, który doczekał się aktualizacji po dłuższym czasie. Niezależny audyt wykazał, że Mołdawia zalega Gazpromowi na 8,6 mln dolarów za dostawy gazu, a nie 709 mln dolarów naliczone przez Rosjan.

Rosnący dług Mołdawii był pretekstem do ograniczenia dostaw gazu z Rosji do tego kraju jesienią 2021 roku. Kiszyniów był wówczas zmuszony do wprowadzenia stanu wyjątkowego na rynku energetycznym i zwrócenia się o pomoc międzynarodową. Pieniądze z Unii Europejskiej oraz Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju oraz dostawy interwencyjne pozwoliły Mołdawianom przetrwać zimę.

Dywersyfikacja dostaw gazu do Mołdawii możliwa dzięki utworzeniu spółki Energocom niezależnej od Moldovagazu z 64 procentami udziałów rosyjskiego Gazpromu pozwoliło sięgnąć po gaz z innych kierunków. Obecnie Kiszyniów nie sprowadza gazu z Rosji, który zaopatruje jedynie elektrociepłownię w Naddniestrzu, obszarze Mołdawii kontrolowanym przez Rosjan, ale nieuznawanym przez społeczność międzynarodową.

– Rząd nie planuje płacić nieistniejących długów gazowych – powiedział premier Mołdawii Dorin Recean. Kiszyniów czeka wciąż na reakcję Gazpromu. Ewentualna przerwa dostaw gazu z Rosji skazałaby seperatystyczne Naddniestrze na brak energii i ciepła, ale także ograniczyła ich dostępność w Mołdawii, bo to jedyny obiekt tego typu w tym kraju.

Polska ma pełne ręce gazu

W czwartek Gas Storage Poland poinformował, że poziom napełnienia magazynów gazu w Polsce wynosi 97 procent (stan na 6 września). Warto zaznaczyć, że w połowie kwietnia zapasy Polaków kształtowały się na poziomie 50 procent. Z kolei sierpień zakończył się wynikiem 96 procent.

Tak wysoki poziom napełnienia magazynów oznacza, że Polska skutecznie realizuje cel obrany przez państwa członkowskie Unii Europejskiej. W związku z inwazją Rosji na Ukrainę i gwałtownym wzrostem cen energii, Wspólnota zobowiązała kraje do napełnienia podziemnych magazynów gazu na swoim terytorium. Dążą one do zapełnienia ich w co najmniej 85 procentach do pierwszego listopada 2022 roku. W kolejnych latach, cel ma wynosić 90 procent.

Gas Storage Poland, spółka celowa PGNiG, jest operatorem systemu magazynowania w Polsce. Jednym z jej głównych zadań jest dysponowanie mocami oraz eksploatacja, konserwacja i remonty instalacji magazynowych.

Posiłki gazowe z Izraela

W mijającym tygodniu informowaliśmy również o tym, że Izrael jest coraz bliżej sfinalizowania planów eksportu gazu ziemnego do Europy. Prezydent Cypru Nikos Christodoulides oraz premierzy Izraela i Grecji: Benjamin Netanjahu i Kyriakos Micotakis dyskutowali w poniedziałek podczas szczytu w Nikozji na Cyprze o współpracy gospodarczej, w tym eksporcie gazu z Izraela przez Cypr i Grecję do państw europejskich.

Grecy i Cypryjczycy opowiadają się za skróconym rurociągiem, który miałby pompować gaz z Izraela do terminalu Cyprze, gdzie następnie byłby skraplano w postaci LNG i przesyłany dalej do Europy.

Proponowany terminal stanowi alternatywę dla wspieranego przez Amerykanów rurociągu wschodniośródziemnomorskiego, który miałby przesyłać gaz bezpośrednio z Izraela na Cypr, a następnie do Grecji.

Izrael również w dalszym ciągu aktywnie rozważa budowę rurociągu do Turcji i rozważa budowę własnego pływającego terminala do skraplania surowca.

Oprócz eksportu gazu ziemnego przywódcy omówili plany podłączenia Izraela do planowanej linii energetycznej EuroAsia Interconnector. W swoich uwagach na konferencji prasowej Netanjahu powiedział, że „idziemy do przodu z kablem elektrycznym” oraz że „Izrael stanie się częścią globalnego systemu elektrycznego”.

W ostatnich 10 latach w Izraelu nastąpiły odkrycia stawiające ten mały kraj w rzędzie największych światowych potentatów zasobów ropy naftowej i gazu ziemnego. Są one tak duże, że dla potrzeb tego kraju starczą na kolejne tysiąclecie, dlatego przewiduje się ich eksport przede wszystkim do Europy i na Daleki Wschód.

Izrael chce podwoić produkcję gazu w nadchodzących latach i połączyć się z nowymi rynkami, w tym z Europą, która poszukuje nowych źródeł dostaw w związku z stopniową rezygnacją z gazu rosyjskiego. Warto dodać, że przed agresją na Ukrainę Rosja rozpoczęła kryzys energetyczny w Europie ostro obniżając dostawy niebieskiego paliwa.

Opracował Jędrzej Stachura

Stachura: Największy magazyn gazu w Polsce urośnie jak na drożdżach (REPORTAŻ)