Fiasko rozmów gazowych Białorusi z Rosją

15 września 2016, 06:30 Alert

Rozmowy z udziałem Mińska i Moskwy na temat ceny dostaw gazu zakończyły się fiaskiem – poinformował w rozmowie z agencją RIA Novosti dyplomata z ambasady Białorusi w Rosji Jurij Jaroszewicz.

– Rozmowy, w których udział brali wicepremierzy Białorusi i Rosji – Władimir Siemaszko oraz Arkadij Dworkowicz – zakończyły się fiaskiem. Nie byli w stanie osiągnąć porozumienia – powiedział Jaroszewicz. Rzecznik białoruskiego rządu Władisław Syczewicz zapowiedział, że póki co Mińsk nie będzie komentował postępów rozmów oraz dalszych planów z nimi związanych.

Putin i Łukaszenka

Jak wcześniej informował wicepremier Siemaszko, strony miały omówić w Moskwie trzy możliwe warianty określenia cen gazu dla Białorusi. Na początku tygodnia prezydent Aleksander Łukaszenko  stwierdził, że porozumienie pomiędzy Moskwą a Mińskiem w sprawie ceny dostaw rosyjskiego gazu jest prawie osiągnięte i w najbliższym czasie zostanie ogłoszona decyzja w tej sprawie. Tak się jednak nie stało.

Pod koniec sierpnia Kommiersant, powołując się na swoje źródła informował, że po serii spotkań na szczeblu ministrów oraz wicepremierów Rosja i Białoruś uzgodniły nowy sposób wyliczania ceny rosyjskiego gazu.  Wówczas jednak doniesieniom tym zaprzeczała białoruska spółka Gazpromu – Gazprom TransGaz Belarus.

Spór pomiędzy Białorusią a Rosją rozpoczął się w 2016 roku. Zdaniem Białorusi, w związku ze spadkiem cen surowców energetycznych na rynkach światowych, za rosyjski gaz powinna ona płacić 73 dolary za 1000 m3, choć w umowie zapisana jest cena w wysokości 132 dolarów za tę samą ilość. Rosja żąda od Białorusi realizacji zapisów obowiązującego kontraktu. Ze względu na nieopłacone dostawy, ministerstwo energetyki Rosji zdecydowało o zmniejszeniu wolumenu dostaw ropy na Białoruś z 5,3 do 3,5 mln ton w trzecim kwartale 2016 roku.

RIA Novosti/Piotr Stępiński