icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Financial Times: Bruksela przedstawi jutro wynik śledztwa przeciwko Gazpromowi

(Financial Times/Wojciech Jakóbik)

Jak dowiedział się nieoficjalnie brytyjski dziennik Financial Times, Komisja Europejska ma opublikować jutro wyniki śledztwa antymonopolowego przeciwko Gazpromowi. Firma mogłaby zapłacić nawet 15 mld dolarów kary, co podkopałoby jej pozycję pogorszoną taniejącą ropą naftową i sankcjami Zachodu wobec Rosji.

Dziennikarze Financial Times zastanawiają się, czy w odpowiedzi na werdykt Komisji, Gazprom mógłby zablokować dostawy gazu do Europy. Kara mogłaby sięgnąć 10 procent dochodów firmy czyli około 15 mld dolarów.

Financial Times podkreśla, że zastrzeżenia Komisji Europejskiej mogą dotyczyć na przykład klauzul o punktach odbioru gazu od Gazpromu, które są niezgodne z europejskim prawem o konkurencji, ponieważ wykluczają reeksport będący jedną z wartości wspólnego rynku gazu w Europie.

Taki zapis widnieje w umowie słowackiego Eustream (Słowacja) i Gazpromu, przez co Słowacy nie mogą uruchomić większej przepustowości na poczet dostaw rewersowych dla ukraińskiego Naftogazu. Usunięcie tego problemu pozwoliłoby Ukraińcom zrezygnować całkowicie z rosyjskiego gazu, a przez to zmniejszyć wrażliwość na naciski polityczne Kremla.

W ogniu krytyki Komisji jest także sposób wyceniania dostaw gazu dla klientów europejskich, który jest uznawany za polityczny. Kraje jak Litwa czy Polska, które znajdują się bliżej dostawcy, otrzymują najwyższe w Europie ceny dostaw, podczas gdy Niemcy uzyskują istotne rabaty. Z kolei Białoruś, odległa od Rosji porównywalnie do Ukrainy, jest największym beneficjentem rabatu i otrzymuje gaz za połowę ceny z europejskich giełd.

Publikacja wyników śledztwa jest równoznaczna z przesłaniem zarzutów Komisji Europejskiej do Gazpromu. Rosyjska firma będzie wtedy zmuszona się do niej odnieść pod groźbą kary.

 

(Financial Times/Wojciech Jakóbik)

Jak dowiedział się nieoficjalnie brytyjski dziennik Financial Times, Komisja Europejska ma opublikować jutro wyniki śledztwa antymonopolowego przeciwko Gazpromowi. Firma mogłaby zapłacić nawet 15 mld dolarów kary, co podkopałoby jej pozycję pogorszoną taniejącą ropą naftową i sankcjami Zachodu wobec Rosji.

Dziennikarze Financial Times zastanawiają się, czy w odpowiedzi na werdykt Komisji, Gazprom mógłby zablokować dostawy gazu do Europy. Kara mogłaby sięgnąć 10 procent dochodów firmy czyli około 15 mld dolarów.

Financial Times podkreśla, że zastrzeżenia Komisji Europejskiej mogą dotyczyć na przykład klauzul o punktach odbioru gazu od Gazpromu, które są niezgodne z europejskim prawem o konkurencji, ponieważ wykluczają reeksport będący jedną z wartości wspólnego rynku gazu w Europie.

Taki zapis widnieje w umowie słowackiego Eustream (Słowacja) i Gazpromu, przez co Słowacy nie mogą uruchomić większej przepustowości na poczet dostaw rewersowych dla ukraińskiego Naftogazu. Usunięcie tego problemu pozwoliłoby Ukraińcom zrezygnować całkowicie z rosyjskiego gazu, a przez to zmniejszyć wrażliwość na naciski polityczne Kremla.

W ogniu krytyki Komisji jest także sposób wyceniania dostaw gazu dla klientów europejskich, który jest uznawany za polityczny. Kraje jak Litwa czy Polska, które znajdują się bliżej dostawcy, otrzymują najwyższe w Europie ceny dostaw, podczas gdy Niemcy uzyskują istotne rabaty. Z kolei Białoruś, odległa od Rosji porównywalnie do Ukrainy, jest największym beneficjentem rabatu i otrzymuje gaz za połowę ceny z europejskich giełd.

Publikacja wyników śledztwa jest równoznaczna z przesłaniem zarzutów Komisji Europejskiej do Gazpromu. Rosyjska firma będzie wtedy zmuszona się do niej odnieść pod groźbą kary.

 

Najnowsze artykuły