Jak donosi gazeta Financial Times, decyzja Glencore o zakupie razem z Katarskim Funduszem Inwestycyjnym akcji rosyjskiego Rosnieftu świadczy o tym, że sankcje nałożone na niego i cały sektor naftowy w Rosji przestają działać odstraszająco na inwestorów.
Po nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję w marcu 2014 roku, w lipcu tego samego roku USA i Unia Europejska wprowadziły sankcje obejmujące sektor naftowy, bankowy i zbrojeniowy. Dotyczą one między innymi zakazu współpracy, transferu technologii i kapitału do sektora wydobycia ropy naftowej na głębokich wodach, złożach niekonwencjonalnych i w Arktyce. Oprócz nich wprowadzono także sankcje personalne i wobec określonych firm. Dotknęły one prezesa Rosnieftu Igora Sieczyna oraz jego firmę.
Mimo to Glencore i katarski fundusz zdecydowały się zainwestować 10,5 mld euro w 19,5 procent akcji Rosnieftu, który dzięki temu zostanie poddany dalszej prywatyzacji. – To poważny znak o wychodzeniu Rosji z izolacji, szczególnie jeśli pojawi się finansowanie europejskie – twierdzi Alexander Branis, główny doradca inwestycyjny Prosperity Capital Management działającego w Rosji. Zdaniem Luisa Saenza, wspólnika agencji brokerskiej BCS, transakacja jest „znaczącym pozytywem dla Rosji, która jest dziś bliżej zniesienia izolacji i reżimu sankcji – przekonuje rozmówca Financial Times.
Inni rozmówcy gazety przekonują, że ze względu na sankcje finansowe, nawet dozwolone transakcje w Rosji były objęte ostracyzmem. Wykup akcji Rosnieftu przez dwa wspomniane wyżej podmioty nie łamie sankcji. Pokazują jednak, że Glencor i Katarczycy liczą na to, że inwestowanie w Rosji może być znowu bezpieczne.
Nie wiadomo jednak, czy ten sygnał wystarczy, aby złamać tabu inwestycji w kraju, który prowadzi działania zbrojne na Ukrainie. Financial Times przypomina o tym, że Departament Skarbu USA wydał specjalne ostrzeżenie dla banków, aby nie włączały się w ogłoszoną przez Rosjan wyprzedaż euroobligacji. Z kolei Credit Suisse wycofał się z transakcji z rosyjskim Yandexem tylko przez to, że firma posiada biura na okupowanym Krymie.
Obaw nie ma włoska Intesa, która dofinansuje transakcję wykupy akcji Rosnieftu. Ten sam bank chciał dofinansować Nord Stream 2, czyli kontrowersyjny projekt rosyjski, który może opóźnić problem z finansowaniem wywołanym przez polski urząd antymonopolowy. Wykluczył on możliwość stworzenia joint venture Gazpromu z partnerami europejskimi.
Financial Times