– Zasadne jest wspieranie w ten sposób gospodarstw domowych, zwłaszcza tych, w przypadku których można mówić o ubóstwie energetycznym. Warto też nim objąć instytucje publiczne, np. szpitale, szkoły czy przedszkola. Drugą grupą potrzebującą ochrony mogą być firmy energochłonne – huty, chemia, cementownie. Są już w ten sposób wspierane przez wiele państw Europy – proponuje cytowany przez „Puls Biznesu” Mariusz Caliński, dyrektor ds. sprzedaży energii elektrycznej i gazu w Fortum.
Caliński proponuje też, aby rekompensaty były wypłacane odbiorcom bezpośrednio przez spółkę rozliczeniową. Uważa, że tylko w ten sposób pozycja finansowa spółek obrotu nie ulegnie gwałtownemu pogorszeniu, a zawarte kontrakty na dostawy energii w 2019 r. będą kontynuowane na warunkach uzgodnionych między stronami – czytamy w „Pulsie Biznesu”. Gazeta przypomina, że obecna koncepcja zakłada, iż pieniądze przejdą przez spółki obrotu.