Świtalski: Frontex pomaga, gdy państwo się zgłosi. Finlandia tak zrobiła (ROZMOWA)

19 grudnia 2023, 07:35 Bezpieczeństwo

– Frontex może operować tylko za zgodą danego państwa – wyjaśnia Piotr Świtalski, rzecznik Frontexu w rozmowie z BiznesAlert.pl. – Finlandia poprosiła o dodatkowych 50 oficerów, w ramach tego Polska wysłała dwóch swoich specjalistów. 

Pies i narkotyki, które znalazł. Fot. Frontex

 BiznesAlert.pl: Jakie ma znaczenie migracja przez Białoruś i Rosję do krajów Unii Europejskiej? Czy wiążą się z nią zagrożenia? Czy może być bronią?

Piotr Świtalski: Analizując migrację nieregularną, jako Frontex, patrzymy na szlaki, a nie poszczególne odcinki graniczne. Odnosząc się do szlaku wschodnio-europejskiego, który został sztucznie otworzony przez reżim Łukaszenki w 2021 roku, to sprawa pierwotnie dotyczyła Litwy, następnie została rozszerzona o odcinek między Polską a Białorusią. Mimo, że sam szlak został otwarty z przyczyn politycznych, to są na nim ludzie – migranci.  Uchodźcy z terenów objętych niepokojami oraz konfliktami. Podobne działania zostały zaobserwowane na granicy Rosji i Finlandii.

Frontex wspiera swoimi zasobami fińskie służby w tym kryzysie. Jak wygląda taka pomoc?

Uściślając, jako Frontex, byliśmy w Finlandii przed tą sytuacją. Nasi eksperci byli obecni na przejściach granicznych, które na tę chwilę są w większości zamknięte ze względu na decyzje rządu Finlandii. Takie działania zostały podyktowane presją migracyjną ze strony Rosji. Po zaobserwowaniu wzmożonego ruchu granicznego fińskie władze poprosiły o dodatkowe wsparcie agencji. Dotyczyło ono głównie pograniczników, do patrolowania między punktami granicznymi, tzw. Zielonej granicy. Mówiąc lekko żartobliwie, aktualnie można by ją nazwać białą granicą, ze względu na zimowe warunki pogodowe. Wysłaliśmy tam około 50 oficerów. Oprócz służby patrolowej oddelegowano też ludzi do wsparcia przy ewentualnej rejestracji migrantów.

Udzieliliśmy też wsparcia sprzętowego, głównie w postaci wozów patrolowych. Wśród nich jest też wóz obserwacyjny, tzw. Mobile surveillance system. W lekkim uproszczeniu można go opisać jako vana z kamerami termowizyjnymi, czujnikami i całym systemem służącym do monitoringu.

Fińska granica, współpraca Frontexu i Straży Granicznej Finlandi. Fot. Frontex

Dlaczego Frontex wspiera osobowo i sprzętowo fińskich pograniczników a polskich już nie? Czy chodzi o formalności?

Frontex może operować tylko za zgodą danego państwa. Działamy pod kontrolą administracji i służb kraju członkowskiego, zajmujemy się wsparciem. Tym samym pomoc na przykład osobowa lub sprzętowa jest udzielana na wniosek danego państwa. Polski rząd nie wystąpił o takową w związku z sytuacją na granicy z Białorusią. Jednak warto zaznaczyć, że Frontex jest obecny na przejściach granicznych z Ukrainą.

Wspominał Pan o wsparciu osobowym, oddelegowaniu oficerów, i sprzętowym. Co jeszcze Frontex może zrobić na wniosek państwa członkowskiego?

Wsparcie, które udzielamy na bieżąco to monitorowanie granic zewnętrznych, tworzenie analiz, ocen ryzyka i możliwości danego państwa. Następnie dzielimy się wynikami z zainteresowanymi, co pomaga zarządzać granicami. Udzielamy informacji, przekazujemy wiedzę o ostatnich zdarzeniach na świecie. Wydarzenia w jego najróżniejszych zakątkach mają wpływ na granice zewnętrzne Unii Europejskiej. Przykładowo, po inwazji Rosji na Ukrainę powołaliśmy sztab kryzysowy, aby oceniać, jak uchodźcy kierują się w stronę UE. Na bieżąco śledziliśmy, i informowaliśmy, które mosty były otwarte czy które stacje kolejowe działały. Jest to wsparcie informacyjne i analityczne, reagowanie na bieżące wydarzenia.

Inną metodą pomocy są zdjęcia satelitarne. Frontex ma podpisaną umowę z SatCen, czyli Centrum Satelitarnym Unii Europejskiej. Państwa członkowskie mogą wystąpić do agencji o ostatnie zdjęcia rejonów przygranicznych. Dzięki temu są w stanie lepiej ocenić sytuację.

Warto wspomnieć też o dalszych działaniach operacyjnych. Dobrym przykładem są tu tzw. powroty. Weźmy na przykład taką sytuację, osoba migrująca nie uzyska w kraju UE statusu uchodźcy, tym samym prawa do ochrony międzynarodowej. Taką decyzję zawsze podejmuje państwo, nie Frontex. W momencie gdy migrant musi wrócić do swojego kraju, to my możemy zaoferować wsparcie danemu państwu UE i ułatwić proces powrotów

Jednak na tym nie kończy się rola agencji. Świadczymy też pomoc reintegracji migrantów w krajach pochodzenia. Współpracujemy z około trzydziestoma takimi państwami. Wraz z organizacjami działającymi na miejscu, jak Czerwony Krzyż wspieramy odesłanych. Czynimy to poprzez system grantów. W ten sposób mogą uzyskać mikrokredyty, szkolenia czy pomoc w założeniu własnego biznesu. Aby zrozumieć jak to jest ważne, trzeba wspomnieć, że średnio dopiero za piątym razem migrantowi udaje się dotrzeć do Europy. Przy tych próbach ryzykuje swoim życiem, często również swoich bliskich. Za pomocą systemu reintegracji staramy się sprawić, by ludzie zostali w krajach swojego pochodzenia i nie podejmowali takiego ryzyka.

Wiemy już jak Frontex wspomaga kraje członkowskie. Jakie jeszcze działania podejmuje agencja?

Bardzo ważnym naszym zadaniem jest zwalczanie przestępczości transgranicznej. Obejmuje ona szereg różnych przestępstw. Najbardziej ohydnym jest handel ludźmi, jednak zajmujemy się też zwalczeniem przemytu nielegalnych dóbr jak papierosy bez akcyzy czy skradzionych aut. Działamy w ramach operacji Joint Action Days (JAD), nasi oficerowie wraz z funkcjonariuszami państw członkowskich, szczególnie skupiają się na zwalczaniu jakiegoś rodzaju przestępczości transgranicznej.

Innym ważnym aspektem działalności agencji są szkolenia. I nie chodzi tylko o dbanie o kwalifikacje naszej kadry oficerskiej, ale i służb krajów członkowskich. Jednocześnie pomagamy wdrożyć ujednolicone podejście do zarządzania granicami. Spójrzmy na dwa oddalone od siebie państwa członkowski, Grecję, która jest krajem półwyspiarskim i Finlandię, która jest krajem , leżącym na północy. Ich służby mają inne umiejętności i niektóre metody działania. Zadaniem Frontexu jest ujednolicenie tego, aby pogranicznicy krajów członkowskich skutecznie ze sobą współpracowali. Pomocne w tym są wspólne szkolenia.

Kolejnym naszym zadaniem jest badanie i wprowadzanie innowacji w dziedzinie zarządzania granicami. Przykładowo w czasie pandemii robiliśmy projekt badawczy w zakresie bezdotykowego skanowania linii papilarnych. Obecnie sprawdzamy jak najlepiej zwalczać tzw. nisko latające obiekty, czyli drony. Są one wykorzystywane do przemytu, np. papierosów. Wynikiem mają być rady i rozwiązania dla państw członkowskich jak najlepiej zwalczać bezzałogowce. Są to jednak tylko wycinki badań, nad którymi agencja pracuje.

Wykrywanie przestępczości transgranicznej. Fot. Frontex

Oficerowie Frontexu nie służą na granicy polsko-białoruskiej jednak pewna współpraca między agencją a polską Strażą Graniczną istnieje. Jak ona wygląda?

Mowa tu o Europejskim Zintegrowanym Zarządzaniu Granicami (European Integrated Border Management). Mówiąc w uproszczeniu, cały system polega na tym, by państwa członkowskie współpracowały i komunikowały. Zarówno między sobą jak i Frontexem. Stąd istnieje wymiana informacji między polskimi pogranicznikami a nami w kontekście granicy polsko-białoruskiej. Innym przykładem jest wysyłanie przez Straż Graniczną swoich funkcjonariuszy na misje Frontexu. Finlandia poprosiła o 50 oficerów, w ramach tego Polska wysłała dwóch swoich specjalistów.

Rozmawiał Marcin Karwowski

Karwowski: Finlandia zamyka swoje bramy przed Rosją. Dlaczego?