Gazprom cieszy się z Brexit

19 lipca 2016, 11:00 Alert

(Reuters/Wojciech Jakóbik)

Nord Stream AG

Brytyjczycy zdecydowali w referendum, że opuszczą Unię Europejską. Ich decyzję komentują przedstawiciele Gazpromu, którzy liczą na to, że wraz z opuszczeniem Unii, Wyspy porzucą standardy prawne ograniczające gazowego giganta w Europie.

Przewodniczący Rady Dyrektorów Gazpromu Wiktor Zubkow poświęcił swą wypowiedź Brexit. Jego zdaniem Gazpromowi będzie łatwiej rozmawiać z Wielką Brytanią po opuszczeniu Unii Europejskiej przez ten kraj. – Standardy unijne, trzeci pakiet energetyczny (…). Myślę, że byłoby dla nas łatwiej współpracować z Wielką Brytanią (po Brexit – przyp. red.) – powiedział Rosjanin w rozmowie z kanałem telewizyjnym Rassija 24.

Regulacje antymonopolowe Unii Europejskiej, na które składa się trzeci pakiet energetyczny, ograniczają możliwość dominowania przez dostawców infrastruktury energetycznej. Wprowadzają zasadę unbundlingu, czyli rozdziału właścicielskiego, który nie pozwala na skupienie w rękach jednej firmy wydobycia, transportu i dystrybucji surowca. Z kolei zasada third party access gwarantuje wolny dostęp do przepustowości infrastruktury dla wszystkich zainteresowanych. Te zasady ograniczają możliwość wykorzystywania przez Gazprom infrastruktury energetycznej do dzielenia rynków, ograniczania wolnego przepływu gazu i nieuczciwej wyceny dostaw, które zostały stwierdzone przez Komisję Europejską w toku śledztwa antymonopolowego.

Trwa spór o to, czy kontrowersyjny gazociąg Nord Stream 2 powinien podlegać prawu unijnemu. Bruksela i krytycy projektu oceniają, że musi on zostać dostosowany w pełni do tych wymogów. To z kolei ograniczy możliwość nadużyć po stronie Gazpromu. Rosjanie przekonują, że morski odcinek gazociągu nie musi podlegać prawu unijnemu, jak jest w przypadku pierwszego Nord Stream, który już ciągnie się przez Bałtyk.

Od początku projektu Gazprom uwzględnia możliwość budowy odnogi gazociągu do Wielkiej Brytanii. Bez ochrony prawa antymonopolowego Rosjanie mogliby wykorzystywać nitkę do nadużyć. Nie jest jednak jasne, czy do opuszczenia Unii przez Wielką Brytanię ostatecznie dojdzie i czy w jego ramach Londyn porzuci unijny dorobek prawny w sektorze energetycznym. Brytyjczycy są zwolennikami wolnego rynku, a ich rynek gazu jest jednym z najlepiej rozwiniętych w Europie, właśnie dzięki prawu antymonopolowemu oraz zaawansowanej infrastrukturze importowej.