Rosyjski Gazprom eksportuje coraz mniej gazu do Europy. Dostawcy LNG i z Norwegii także, bo Europejczycy zgromadzili rekordowe zapasy.
Rekordowe zapasy w Europie
Eksport Gazpromu do krajów spoza Wspólnoty Niepodległych Państw w sierpniu spadł o 3,5 procent do 15,8 mld m sześc. W ciągu ośmiu miesięcy tego roku spadł o 4,5 procent do 127,3 mld m sześc.
Według danych z 2 września europejskie magazyny gazu były zapełnione w 93 procentach. To rekordowy poziom w historii, który sugerowałby spadek importu surowca na kontynent ze względu na ograniczenia fizyczne systemu.
Problemy konkurencji Gazpromu
Jednak Gazprom straciłby więcej rynku, gdyby nie problemy konkurencji – przekonuje Kommiersant. Wydobycie gazu w Norwegii spadło w sierpniu o ponad 10 procent w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku ze względu na konieczność przeprowadzenia remontów na platformach wydobywczych Equinora. Ponadto, dostawy LNG do Europy spadły w lipcu do 6,8 mld m sześc., czyli o 28 procent w stosunku do wyniku z czerwca tego roku. Qatargas zmniejszył eksport do Europy o 44 procent, a Novatek przekierował część dostaw do Azji.
Walka o rynek
Cena gazu na giełdach w Europie Zachodniej spadła do poziomu poniżej 120 dolarów za 1000 m sześc. Kommiersant stawia tezę, że konkurencja Gazpromu czeka z nowymi dostawami na podwyżkę cen, która może się pojawić w sezonie grzewczym. Tymczasem koncern z Petersburga nadal maksymalizuje sprzedaż z wykorzystaniem wszelkich dostępnych środków, jak platforma elektroniczna, w celu zwiększenia udziału rynkowego. Sprzyja mu fakt, że kraje Europy Środkowo-Wschodniej zależne od dostaw z Rosji zatłaczają gaz do magazynów w obawie przed problemami z przesyłem gazu przez Ukrainę tej zimy.
Kommiersant/Wojciech Jakóbik