Gazprom nie porzuca Nord Stream 2. Na razie liczy na OPAL

29 listopada 2016, 08:30 Alert

Gazprom nie rezygnuje z planu budowy Nord Stream 2 ale póki co zadowala się zgodą Komisji Europejskiej na większe wykorzystanie OPAL – istniejącej infrastruktury odprowadzającej gaz z Rosji przez Niemcy.

Wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew podtrzymuje założenia spółki, że model finansowania kontrowersyjnego projektu Nord Stream 2 zostanie określony do końca roku. Pierwotnie gazociąg miałby powstać do 2019 roku.

Logo Gazpromu. Fot. Gazprom
Logo Gazpromu. Fot. Gazprom

– Mamy czas. Trwają intensywne konsultacje. Biorąc pod uwagę, że zależy od nich terminarz konstrukcji i finansowania, jesteśmy przekonani, że uda się zdążyć. Oznacza to, że określimy finansowanie projektu do końca roku – powiedział Rosjanin. Nie ma jednak informacji z jakiego mechanizmu skorzysta Gazprom, który jest obecnie jedynym udziałowcem konsorcjum realizującego projekt.

Gazociąg Nord Stream 2 ma się ciągnąć równolegle do istniejącego Nord Stream 1 z Rosji do Niemiec i zapewnić drugie 55 mld m3 rocznie z opcją rozbudowy do 60 mld m3 na rok. Rosjanie szacują koszt projektu na 8 mld euro, które pokryje Gazprom samodzielnie lub z udziałem firm europejskich zaangażowanych w projekt: Shell, OMV, BASF, E.on i Engie. Te jednak nie stworzyły razem z rosyjskim gigantem konsorcjum ze względu na zastrzeżenia odnośnie złego wpływu na rynek ze strony Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Nowy model finansowania nie został jeszcze ustalony.

Miedwiediew poinformował także, że Gazprom doszedł do porozumienia z Komisją Europejską w sprawie rozwiązania, które krótkoterminowo może pozwolić na większe dostawy rosyjskiego gazu do Europy Środkowo-Wschodniej bez konieczności budowy nowej infrastruktury. Chodzi o zgodę Brukseli na zwiększenie wykorzystania odnogi Nord Stream 1 w Niemczech o nazwie OPAL.

– Podpisaliśmy poprawki do porozumienia z Komisją Europejską. Długo analizowaliśmy konsekwencje dla nas z punktu widzenia dostępu i finansów – podał Miedwiediew. – Pierwsze przepustowości mogą zostać rozdzielone po podpisach wszystkich czterech stron układu – dodał.

Zgodnie z decyzją początkowo 40 procent przepustowości OPAL ma zostać rozdysponowana w drodze aukcji dostępnych dla stron trzecich. 10 procent przepustowości ma być zarezerwowane dla innych dostawców. Kiedy pojawi się dodatkowe zapotrzebowanie, ta ilość może wzrosnąć do 20 procent. Jednocześnie Gazprom będzie miał prawo zaoferować gaz na wspomnianych aukcjach w oparciu o „cenę bazową, która nie będzie przewyższać średniej ofert z innych źródeł”.

Jak podaje Neftegaz.ru niemiecki regulator (Bundesnetzagentur), operator gazociągu OPAL (OPAL Gastransport), Gazprom i Gazprom Export podpisały porozumienie o zwiększeniu dostępu do odnogi Nord Stream 1 w Niemczech.

Pierwsza aukcja na OPAL jest zaplanowana na styczeń 2017 roku.

Krytycy zgody Komisji Europejskiej na zwiększenie wykorzystania OPAL przez Gazprom wskazują, że pozwoli ona na ugruntowanie dominacji rosyjskiego giganta na rynku Europy Środkowo-Wschodniej, osłabi pozycję tranzytową Ukrainy i zagrozi alternatywnym projektom dostaw, jak gazoport w Świnoujściu czy Korytarz Norweski (polska koncepcja Bramy Północnej).

https://biznesalert.pl/jakobik-pogloski-o-smierci-nord-stream-2-sa-przesadzone-o-triumfie-gazpromu-tez/

TASS/Neftegaz.ru