Raport zlecony przez Gazprom w 2023 roku pokazuje, że będzie mu trudno podnieść się ze strat w Europie po kryzysie energetycznym i inwazji Rosji na Ukrainie.
Financial Times publikuje fragmenty raportu wewnętrznego przygotowanego na zlecenie Gazpromu w 2023 roku. Wynika z niego, że średnia dostaw do Europy sięgnie 50-75 mld m sześc. rocznie do 2035 roku, a zatem jedną trzecią poziomu sprzed inwazji Rosji na Ukrainie.
Gazprom przyznaje, że pomógłby gazociąg Siła Syberii 2 do Chin, ale jego przepustowość to „tylko 50 mld m sześc. rocznie” a Azjaci domagają się niskich cen i nie ma wciąż porozumienia o budowie.
Poziom eksportu Gazpromu z 2020 roku jest według raportu do przywrócenia dopiero w 2035 roku. Jego autorzy przyznają, że sankcje Zachodu po inwazji Rosji na Ukrainie uderzają w Gazprom i cały sektor energetyczny Rosji.
Warto podkreślić, że dostawy do Unii Europejskiej będą jeszcze mniejsze, bo Gazprom liczy cały kontynent razem z Bałkanami i Turcją. Dostawy na rynek europejski sięgnęły w 2023 roku 28 mld m sześc. w porównaniu do nawet 180 mld m sześc. w latach poprzedzających kryzys energetyczny wywołany ograniczeniem dostaw przez Rosjan oraz następującej po jego wybuchu inwazji Rosji na Ukrainie.
Financial Times / Wojciech Jakóbik