Gazprom rozmawia w Paryżu o dostawach gazu i Nord Stream 2

30 marca 2016, 07:00 Alert

(Gazprom/Piotr Stępiński)

Podczas wczorajszej wizyty w Paryżu szef Gazpromu, Aleksiej Miller spotkał się z przedstawicielami koncernu Engie oraz francuskiego rządu. Spotkania dotyczyły kooperacji w sektorze gazu ziemnego, który nie jest objęty unijnymi sankcjami. Francja zwiększa import rosyjskiego gazu, a Engie należy do konsorcjum odpowiedzialnego za realizację projektu Nord Stream 2.

We wtorek 29 marca w Paryżu doszło do spotkania prezesa Gazpromu Aleksieja Millera z wiceprezes Engie Isabel Kocher.  Podczas spotkania omówiono obecne oraz przyszłe wyzwania związane z dwustronną współpracą. Główną uwagę poświęcono jednak projektowi Nord Stream 2.

Aleksiej Miller spotkał się z szefem kancelarii prezydenta Francji Jean’em-Pierre’m Jouyet’em oraz z ministrem gospodarki, przemysłu oraz technologii informacyjnych Emmanuelem Macronem.- Strony omówiły zagadnienia z zakresu rosyjsko-francuskiej współpracy w obszarze gazu. Rozmowy dotyczyły głównie dostaw rosyjskiego surowca do Francji – poinformował Gazprom w swoim oświadczeniu prasowym.- Od początku roku eksport rosyjskiego gazu do Francji wzrósł o prawie 800 mln m3 czyli o ponad 1,5 raza więcej niż w roku ubiegłym – powiedział Miller.

Podczas spotkania  Miller z Jouyet’em oraz Macronem w grudniu ubiegłego roku podkreślano, że przez ostatnie 40 lat Gazprom był dla francuskiej gospodarki pewnym dostawcą gazu, z powodzeniem rozwijana jest współpraca ze spółką Engie – jedną z największych spółek energetycznych w Europie.

Wówczas strony zwróciły uwagę, że w 2015 roku zapotrzebowanie Francji na rosyjski gaz rośnie. W ciągu 11 miesięcy Gazprom eksportował do Francji 8,7 mld m3. Jest to wolumen o 32 procent wyższy, niż w analogicznym okresie w 2014 roku (6,6 mld m3).

Warto przypomnieć, że 22 października 2015 roki podczas spotkania prezesa Gazpromu Aleksieja Millera  Jean’em-Pierre’m Jouyetem zauważono, że ze względu na spadek własnego wydobycia w Europie, będzie rósł import gazu ziemnego. Rosja przekonuje, że jest pewnym dostawcą surowców energetycznych dla europejskiej gospodarki – jest w stanie zapewnić eksport surowca w niezbędnym wolumenie.