(Kommiersant/Wojciech Jakóbik)
Chociaż petersburski Gazprom ma coraz większy problem z konkurencją na rynku krajowym, to wzrost eksportu do Europy budzi optymizm menadżerów spółki.
W maju Gazprom zmniejszył wydobycie o 8 procent w porównaniu do analogicznego okresu w zeszłym roku do 27,3 mld m3 – podaje Interfax.
Firma obniża wydobycie od początku roku. W styczniu spadło ono o 0,05 procent, w lutym o 3,6 procent, w marcu o 5,7 procent i w kwietniu o 7,7 procent. Obecny spadek jest więc największy w roku. Wydobycie krajowe w okresie styczeń-maj 2016 roku spadło o 1,3 procent do 265,4 mld m3. Wydobycie Gazpromu w tym okresie spadło o 4,7 procent do 151,2 mld m3, czyli niżej niż w całym kraju. Inni producenci w tym okresie wydobyli o 5 procent więcej gazu.
Spadek wydobycia giganta gazowego z Rosji ma według Kommiersanta wynikać z malejącego zapotrzebowania na gaz na rynku i wzrostu roli Rosnieftu, który w pięciu miesiącach 2016 roku wydobył 19,2 mld m3. Nie może konkurować z Gazpromem za granicą, bo ten ma monopol na gazociągi eksportowe, więc walczy z nim w kraju. Obrońca pierwszej pozycji na rynku gazu w Rosji ma jednak lepsze wyniki za granicą. Eksport w pięciu miesiącach tego roku wzrósł o 16 procent. Należy jednak przypomnieć, że w ten sposób odrobił straty wywołane spadkiem dostaw w 2015 roku. Gazprom jest posądzany o to, że w tym okresie ograniczył dostawy do Europy Środkowo-Wschodniej po to, aby nie wystarczyło jej gazu na dostawy rewersowe na Ukrainę, która porzuciła import z Rosji.
Firma z Petersburga zamierza pobić rekord eksportu do krajów europejskich i sprzedać tam 165 mld m3 w tym roku. W zeszłym roku wysłał na europejski rynek 158,6 mld m3.