Gazyfikacja Polski. Gdzie gazociąg nie może, tam PSG gaz skroplony pośle

0
21
Sieć dystrybucyjna gazu. Fot. PSG
Sieć dystrybucyjna gazu. Fot. PSG

W Warszawie trwa VI edycja konferencji LNG w Polsce i Europie 2017, której strategicznym patronem jest BiznesAlert.pl. Przedstawiciel PSG opowiedział o tym, w jaki sposób LNG można wykorzystać do usuwania białych plam na gazowej mapie Polski.

– Aby Brama Północna (gazoport i Korytarz Norweski – przyp. red.) uzyskała efekt ekonomicznej opłacalności, musimy budować potencjał krajowy. Polska Spółka Gazownictwa wpisuje się w to poprzez rozbudowę sieci, gazyfikację białych plam w Polsce – powiedział prezes Adam Węgrzyn. – 1433 z 2479 gmin w Polsce jest zgazyfikowane. Stopień gazyfikacji to 57,81 procent. Zwiększenie tej liczby do 1508 gmin da stopień gazyfikacji 60,79 procent do 2022 roku. Dalsze działania muszą się pojawić w strategii PSG i innych spółek – ocenił Węgrzyn.

– Uruchomienie handlowe terminalu LNG w Świnoujściu w czerwcu 2016 roku całkowicie zmieniło paradygmat dostępu do tego paliwa. Nie mamy bariery w dostępie do LNG. Możemy w terminalu, jeżeli jest taka potrzeba, kupić to paliwo na zasadach komercyjnych. To głównie problem z dostępem do LNG stanowił barierę w dalszej gazyfikacji Polski – mówił gość konferencji. Dzięki uruchomieniu terminalu PSG stworzyło strategię gazyfikacji przy użyciu tej technologii.

Jego zdaniem gazyfikacja za pomocą budowy gazociągów jest wysoce kapitałochłonna, napotyka na szereg barier formalno-prawnych. Dostawy LNG poprzez autonomiczne stacje regazyfikacji są uzasadnioną ekonomicznie alternatywą. Dzięki zmianom na rynku w postaci spadku cen gazu skroplonego możliwe jest opłacalne zastąpienie gazu z gazociągów dostawami LNG w procesie gazyfikacji. – Transport odbywa się zwykle kołowo, cysternami – powiedział Węgrzyn. Pozwala to na rozwój sieci stacji ładowania w dużej odległości od gazociągów.

PSG  planuje budowę zakładu produkcyjnego dla rynku LNG za 200 mln zł

-Planujemy budowę zakładu produkującego zbiorniki i parownice. O ile w Polsce nie ma problemu z zakupem zbiorników kriogenicznych, o tyle jest kłopot z parownicami – cytuje Polska Agencja Prasowa Adama Węgrzyna podczas konferencji „LNG w Polsce i Europie 2017. -Szacujemy, że nakłady na budowę zakładu wyniosą ok. 200 mln zł – dodał.

Jego zdaniem fabryka mogłaby ruszyć w 2019 r. Obecnie realizowana jest dokumentacja technologiczna projektu.Produkcja w zakładzie realizowana byłaby wyłącznie na własne potrzeby PSG. Jak powiedział członek zarządu PSG, parametry ekonomiczne inwestycji są „jak najbardziej pozytywne”.  – Mamy jako spółka bardzo duży potencjał, jeśli chodzi o rozwój technologii LNG. Postawiliśmy sobie pytanie: dlaczego mamy kupować podzespoły za granicą?” – powiedział Węgrzyn.

Strategia spółki PSG przewidywała, że w latach 2017-19 na gazyfikację metodą LNG wyda ok. 73 mln zł, co miało obejmować budowę 11 stacji LNG i akwizycję dwóch kolejnych.

Wydatki inwestycyjne firmy będą musiały ulec zwiększeniu. Nasz potencjał jest bardzo duży. Stacji będzie nie 13, a grubo ponad 60 – powiedział Węgrzyn.

– Mamy podpisanych 405 listów intencyjnych ws. gazyfikacji terenów. Z tego w przypadku 200 gazyfikacji są istotne przesłanki, by było to realizowane przy zastosowaniu technologii LNG. W przypadku 60 lokalizacji nasze służby dokonały już analiz i potwierdziły zasadność gazyfikacji poprzez LNG – dodał.

Węgrzyn wskazuje, że budowa stacji LNG zajmuje od 12 do 24 miesięcy. Program gazyfikacji kierowany jest do gmin, tzw. Polski powiatowej, ale też klientów komercyjnych.

BiznesAlert.pl/Polska Agencja Prasowa