Goldman Sachs: Zawieszenie broni w Nigerii ustabilizuje ceny ropy

30 czerwca 2016, 14:00 Alert

(Bloomberg/Reuters/Bartłomiej Sawicki/Wojciech Jakóbik)

Amerykański bank inwestycyjny Goldman Sachs przewiduje że cena ropy naftowej w drugiej połowie roku wyniesie poniżej 50 dol., za baryłkę. Stabilizacji cen ropy naftowej będzie sprzyjało zawieszenie broni ogłoszone w Nigerii, w zapalnym, a jednocześnie bogatym w ropę regionie Delty Nigru. Nigeria chce szybko powrócić do poprzednich poziomów wydobycia ropy, w czym mają pomóc Chińczycy. 

W opinii Damiena Courvalina, analityka Goldman Sachs, jeśli uda się utrzymać zawarte, wstępne porozumienie, może to prowadzić do ponownego wzrostu wydobycia ropy naftowej. Walki z bojownikami Delta Avengers stały się przyczyną wzrostu cen ropy, po tym jak na początku tego roku wydobycie ropy w Nigerii spadło do poziomów najniższych od 3 dekad. Goldman Sachs zaznacza jednak, że prognoza dotycząca cen ropy naftowej poniżej 50 dol. za baryłkę, zależy od tego, czy kruche porozumienie zostanie utrzymane. – Droga do powrotu do wydobycia ropy naftowej na poprzednim poziomie pozostaje niepewna z powodu braku trwałego porozumienia – podaje Goldman Sachs. Mimo to rząd w Abudży optymistycznie zakłada powrót do poprzednich poziomów wydobycia ropy do końca przyszłego miesiąca.

Narastająca fala ataków na instalacje naftowe w delcie Nigru osłabiła i tak już nadwątloną pozycje Nigerii jako jednego z największych eksporterów ropy naftowej. W maju odnotowano najniższy od początku tego roku poziom wydobycia ropy naftowej.  Prace wydobywcze i eksportowe wstrzymały takie firmy jak Shell, Chevron, Exxon Mobil i ENI.

Napięcia w rejonie Delty Nigru oraz ataki na instalacje naftowe pojawiły się po kilku latach względnego spokoju. Za rządów poprzedniego prezydenta Goodlucka Jonathana byli bojownicy znaleźli zatrudnienie przy ochronie rurociągów, które wcześniej były obiektem ich ataków. Nowy prezydent Nigerii Muhammadu Buhari zakończył program amnestii dla byłych bojowników, a umowy o ochronie rurociągów anulował. To zwiększyło tylko w przeciągu ostatniego roku liczbę sabotaży oraz przypadków kradzieży ropy naftowej.

Nigeria, jeszcze niedawna wydobywała najwięcej ropy w Afryce. Jej przychody w 70 proc. opiera się na zyskach ze sprzedaży ropy naftowej. Do powrotu do poprzednich poziomów wydobycia potrzebna jest modernizacja infrastruktury naftowej. Mają w tym pomóc Chińczycy.

Minister ropy, Emmanuel Ibe Kachikwu, który kieruje również państwowym koncernem Nigerian National Petroleum Corporation (NNPC) podczas swojego pobytu w Chinach podpisał memorandum o współpracy, w ramach kontraktu o wartości ponad 80 mld dolarów. Środki mają zostać przeznaczone na inwestycje w zakresie infrastruktury gazowej i naftowej, rurociągów, rafinerii, modernizacji obiektów oraz sprzętu serwisowego

 

Więcej: Kolejne ataki na rurociągi w Nigerii. Rząd może ustąpić bojownikom