Wiceminister aktywów państwowych Marek Wesoły odpowiedzialny za transformacje górnictwa w Polsce zamierza zmieniać założenia umowy społecznej z górnikami o poprawkę po inwazji Rosji na Ukrainie.
– Bardzo ważna jest notyfikacja wniosku dot. umowy społecznej, podpisanej w 2021 roku. Zrobimy wszystko, aby ta umowa została zaakceptowana przez Komisję Europejską – mówił Marek Wesoły. – Trzeba zaktualizować wpierw zapisy w kontekście tego, co wydarzyło się po jej podpisaniu, czyli wojny w Ukrainie – dodał.
Umowa społeczna zakłada, że ostatnia kopalnia Polskiej Grupy Górniczej zostanie zamknięta w 2049 roku. Węgiel okazał się niezbędny do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Europy w dobie kryzysu energetycznego podsycanego przez rosyjski Gazprom ograniczający podaż gazu i podnoszący jego ceny. Te działania są traktowane jako przygotowanie do inwazji Rosji na Ukrainę zapoczątkowanej w lutym 2022 roku.
Polacy rozważają zmiany umowy społecznej tak, aby zapewnić węgiel energetyce oraz ciepłownictwu na dłużej. Wchodzą w grę zatem zmiany harmonogramu odstawiania poszczególnych kopalń. Nie zamierzają jednak anulować transformacji energetycznej ku Odnawialnym Źródłom Energii. – robimy wszystko, aby szybko przeprowadzić transformację, bo jesteśmy przekonani, że odnawialne źródła energii to jest przyszłość. Musi się to jednak odbywać w zgodzie z ideą sprawiedliwej transformacji. – ocenia Wesoły.
Pierwszego marca zastąpił on na stanowisku pełnomocnika do spraw transformacji sektora górniczego Piotra Pyzika, który ma się zająć w MAP dialogiem społecznym.
Wojciech Jakóbik
Związkowcy grożą Kaczyńskiemu przegranymi wyborami za tezę o zmierzchu węgla