Gra Rosji na dwugłos na temat porozumienia naftowego

20 października 2016, 15:30 Alert

Prezydent Rosji i prezes Rosnieftu mówią co innego o możliwości ograniczenia wydobycia ropy w ramach porozumienia naftowego z krajami OPEC. Ten dwugłos może być przemyślaną grą Kremla.

Prezydent Władimir Putin i Igor Sieczin (prezes Rosnieftu). Fot. Rosnieft
Prezydent Władimir Putin i Igor Sieczin (prezes Rosnieftu). Fot. Rosnieft

Prezes Rosnieftu, Igor Sieczin podkreślił, że jego koncern jest gotowy na każdą decyzję ministerstwa energetyki Rosji w sprawie poziomu wydobycia ropy naftowej. W wypowiedzi dla agencji RIA Novosti podkreślił, że Rosnieft jest gotowy do realizacji decyzji o zamrożeniu poziomu wydobycia ropy. W wypowiedzi dla agencji Reuters zaznaczył jednak, że jego firma jest również gotowa do jego zwiększenia. Wypowiedzi Sieczina mogą świadczyć o grze, jaką podjęła Rosja w sprawie porozumienia naftowego, które nadal nie zostało oficjalnie zatwierdzone.

Rosnieft może zwiększyć wydobycie

Jak podkreślił Sieczin, Rosnieft jest gotów na podjęcie każdej decyzji ze strony rządu. Jak przekazywała w godzinach porannych agencja Reuters, Igor Sieczin podkreślał, że Rosnieft jest gotowy do zwiększenia poziomu wydobycia ropy naftowej.

– Jeżeli rynek potrzebuje i istnieją podstawy technologiczne i ekonomiczne, Rosja może znacznie zwiększyć wydobycia ropy w przyszłości nawet do 200 mln ton – zaznaczył Sieczin. W godzinach popołudniowych Sieczin zaznaczył jednak w wypowiedzi dla agencji RIA Novosti, że jego firma jest gotowa zamrozić poziom wydobycia, jeśli ministerstwo energetyki będzie oczekiwało takiej decyzji.

Dwugłos 

Sieczin przypomniał w rozmowie z agencją Reuters, że Rosnieft, w tym roku ma plany znaczącego zwiększenia wydobycia ropy naftowej. Wyraził także wątpliwości, czy wszystkie kraje OPEC dojdą do porozumienia w kwestii zmniejszenia poziomu wydobycia ropy.

Głos w dyskusji zabrał także rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, który zaznaczył, że wypowiedzi Sieczina zostały źle zrozumiane, a na Kremlu nie widzą sprzeczności między wypowiedzią prezesa Rosnieftu, a wypowiedzią prezydenta Rosji, który zadeklarował ewentualną gotowość Rosji do przystąpienia do porozumienia o ograniczeniu poziomu wydobycia proponowanego przez OPEC.

W odpowiedzi rzecznik Rosnieftu Michaił Leontiew zapewnił, że firma będzie wspierać decyzję rządu, która będzie zmierzał do ograniczenia wielkości wydobycia ropy naftowej.

Sieczin w wypowiedzi dla agencji Reuters podkreślił, że w przyszłym roku powinniśmy spodziewać się zniknięcia nadwyżki ropy na światowych rynkach. Jego zdaniem może rozpocząć się proces normalizacji. Sieczin dodał, że ceny ropy wzrosną wówczas powyżej 55 dol. za baryłkę.

Rosja zwiększa wydobycie

Niezależnie od planów w sprawie porozumienia naftowego wydobycie ropy w Rosji wzrosło o prawie 4 procent we wrześniu w stosunku do poprzedniego miesiąca, do poziomu 11,11 mln baryłek dziennie. Stanowi to nowy rekord wydobycia w okresie po upadku ZSRR.

Jak pisze Reuters, rosyjscy urzędnicy twierdzą, że Moskwa wolałaby zamrozić wydobycie ropy naftowej niż ograniczenie poziomu wydobycia ale poziom jest jeszcze do uzgodnienia. Mimo to największe rosyjskie firmy naftowe, takie jak Rosnieft, Gazprom Nieft i Łukoil uruchamiają nowe pola w 2016 roku.

Wypowiedzi Putina i Sieczina są dwugłosem, który śle sprzeczne sygnały na rynek. Perspektywa podpisania porozumienia naftowego OPEC z producentami spoza kartelu, jak Rosja, powoduje wzrost cen surowca na giełdach. Jest to efekt pożądany przez Rosnieft. Nie jest jednak pewne, że Rosjanie przystąpią do układu. Prezydent Putin podkreśla, że warunkiem takiego ruchu będzie konsensus w OPEC, który jeszcze nie został wypracowany.

Porozumienie naftowe to układ państw kartelu OPEC w sprawie ograniczenia poziomu wydobycia ropy naftowej, a przez to ustabilizowania cen baryłki. Na szczycie w Algierii we wrześniu uzgodniono wstępnie, że kraje kartelu ustalą podział zobowiązań w celu obniżenia poziomu wydobycia w grupie z obecnych 33,24 do 32,5-33 mln baryłek dziennie. Do formalnych uzgodnień w tej sprawie nadal nie doszło. Decyzja jest spodziewana na szczycie OPEC w Wiedniu 30 listopada. Wtedy Rosja mogłaby dołączyć do układu, bo OPEC liczy na udział producentów spoza organizacji, co uprawdopodobniłoby skutek porozumienia dla cen ropy.

Reuters/RBK/Wojciech Jakóbik/Bartłomiej Sawicki