Guibourgé-Czetwertyński: Europa musi dostosować politykę klimatyczną do sytuacji geopolitycznej

3 czerwca 2022, 11:00 Energetyka

– Musimy się przyjrzeć istniejącym rozwiązaniom i nowym propozycjom Komisji Europejskiej w ramach Fit For 55 i dostosować je do nowej rzeczywistości. Obecne okoliczności zmusiły nas do refleksji nad modernizacją naszej energetyki – powiedział wiceminister klimatu i środowiska Adam Guibourgé-Czetwertyński podczas konferencji PTG Perspektywy Rozwoju Sektora Energii w Polsce 2040.

Adam Guibourgé-Czetwertyński . Fot. Michał Perzyński
Adam Guibourgé-Czetwertyński . Fot. Michał Perzyński

– Kiedy podnieśliśmy sprawę manipulacji Gazpromu na rynku gazu przed wybuchem wojny w formacie unijnych ministrów energii, nikt nie przewidywał, że są to przymiarki do działań wojennych. Już wtedy widoczny był sceptycyzm ze strony naszych kolegów z Europy Zachodniej, dla których problem ten był bardziej odległy. W Europie było założenie, że bezpieczeństwo energetyczne zapewni rynek. W praktyce żeby to działało, wszyscy uczestnicy rynku muszą się odpowiednio zachowywać. Jeśli tak nie jest, system ten nie działa. Musimy mieć alternatywę. Do tego powoli dojrzewamy w Europie. Musimy inwestować w infrastrukturę. Nasi sąsiedzi na gwałt inwestują teraz w terminale LNG – powiedział wiceminister.

– Jest też kwestia, jak jesteśmy przygotowani do ekstremalnych sytuacji na rynku. Ograniczają nas regulacje unijne. Nikt nie myślał o sytuacjach, z jakimi dzisiaj mamy do czynienia. Musimy się przyjrzeć istniejącym rozwiązaniom i nowym propozycjom Komisji Europejskiej w ramach Fit For 55 i dostosować je do nowej rzeczywistości. Obecne okoliczności zmusiły nas do refleksji nad modernizacją naszej energetyki. Będziemy ograniczać rolę gazu w okresie przejściowym do tego, co jest konieczne. Nawet jeśli mamy możliwości importu, mamy świadomość, że konkurencja będzie wyższa, i inne państwa członkowskie Unii Europejskiej też będą szukać nowych kierunków dostaw. Oznacza to, że będziemy chcieli przyspieszyć rozwój źródeł zeroemisyjnych, oraz wykorzystać istniejące bloki węglowe do wsparcia OZE – podkreślił Guibourgé-Czetwertyński.

– Cel budowy nowego, zeroemisyjnego systemu energetycznego jest jak najbardziej aktualny i spójny z potrzebą odejścia od rosyjskich paliw kopalnych. Jednak droga do tego celu będzie inna, niż planowaliśmy. Widzimy szybki rozwój OZE, jest to sposób ograniczenia zapotrzebowania na paliwa kopalne. OZE trzeba uzupełnić, i dopóki nie mamy realnego, ekonomicznie uzasadnionego projektu magazynowania energii, musimy mieć paliwa kopalne. Elektrownie węglowe być może będą musiały być poddane modernizacji, by uelastycznić ich pracę. Może nam to pomóc zarządzać napięciami na rynkach paliw kopalnych – dodał.

Opracował Michał Perzyński

Naimski: Gospodarka musi przywyknąć do wojny. To trudne i bolesne, ale konieczne