Huawei skarży się na Polskę i Rumunię w piśmie do Komisji

2 listopada 2020, 09:00 Alert

Huawei poinformował, że Warszawa i Bukareszt mogą naruszyć prawo UE za pomocą nowych zasad bezpieczeństwa 5G, co może stać się powodem do wszczynania procesów sądowych.

fot. Flicr/Huawei\

Huawei skarży się na Polskę i Rumunię

W liście wysłanym do komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager chińska firma poinformowała, że ​​proponowane zasady bezpieczeństwa 5G w Polsce i Rumunii – dwóch krajach, które przyjęły asertywne nastawienie do chińskiej technologii, „są oparte na kilku naruszeniach prawa UE”. Firma nawiązała również do dwustronnych „wspólnych deklaracji”, które Warszawa i Bukareszt podpisały z administracją USA. W swoim piśmie Huawei argumentował, że Polska i Rumunia dążą do „wykluczenia dostawców na podstawie stronniczych i niejednoznacznych kryteriów dotyczących niektórych dostawców 5G ze względu na ich pochodzenie geograficzne”. – Huawei sprzeciwia się propozycjom legislacyjnym, które są sprzeczne z podstawowymi zasadami UE – napisała firma. Argumentuje ona, że Polska i Rumunia, które przyjmują nowe zasady bezpieczeństwa 5G, naruszałyby traktaty unijne oraz zasady pewności i przewidywalności prawa.

Komisja Europejska koordynuje wdrażanie nowych zasad bezpieczeństwa 5G w całej Unii Europejskiej. Chociaż nie ma możliwości powstrzymywania krajów przed podejmowaniem środków bezpieczeństwa narodowego, może interweniować, jeśli rządy narzucą prawa telekomunikacyjne, które naruszają przepisy ogólnounijne.

Huawei wcześniej kwestionował decyzje amerykańskich organów regulacyjnych, które blokowały mu dostęp do rynku amerykańskiego, ale jak dotąd nie udało mu się odwołać tych decyzji w sądzie. Kraje takie jak Francja, Dania, Holandia, Belgia i inne podjęły daleko idące kroki, aby zmniejszyć obecność Huawei w sieciach 5G. Szwecja nałożyła nawet całkowity zakaz na chińskie zestawy w dużej części swoich sieci. Działania tych krajów są kontynuacją ogólnoeuropejskiego procesu wzmocnienia bezpieczeństwa 5G za pomocą zalecanych środków z unijnego „zestawu narzędzi” uzgodnionego na początku 2020 roku.

Politico/Michał Perzyński