Hyndle-Hussein: Gaz z litewskiego terminala LNG popłynie także do Estonii

5 lutego 2015, 11:23 Energetyka

ANALIZA

Tankowiec LNG firmy Qatargas

Joanna Hyndle- Hussein

Ośrodek Studiów Wschodnich

Dzięki uruchomionemu w grudniu terminalowi LNG w Kłajpedzie Litwa zdywersyfikowała dostawy gazu na swój rynek. Obecnie staje się ona też eksporterem gazu w regionie bałtyckim, w którym dotąd handlowano wyłącznie gazem rosyjskim. Umowy estońskich spółek – w tym przede wszystkim państwowej Eesti Energia będącej jednym z największych konsumentów gazu w kraju – z Litgas wzmocnią bezpieczeństwo energetyczne Estonii, co jest szczególnie istotne w sytuacji zwiększonego napięcia w stosunkach państw bałtyckich z Rosją.

Największymi odbiorcami gazu w Estonii są spółki produkujące energię cieplną. Dążą one do ograniczenia zużycia drogiego rosyjskiego gazu w procesie produkcji energii cieplnej. Przy zawarciu kontraktów pomiędzy Litgas a komercyjnymi estońskimi traderami, sprzedającymi gaz największym konsumentom w kraju, decydującym wskaźnikiem do podjęcia współpracy z Kłajpedą była cena surowca. Wedle estońskich kontrahentów Kłajpedy jest ona obecnie niższa od ceny gazu kupowanego przez Estonię od Gazpromu. Cena norweskiego gazu, który Kłajpeda zakontraktowała w 2014 roku na 5 lat, szacowana jest obecnie poniżej 400 USD za 1000 m3, gdy tymczasem Estonia w 2014 miała płacić za gaz około 416 USD.

Nawiązanie współpracy pomiędzy Litgas a partnerami w Estonii stanowi początek tworzenia się rynku handlu gazem w regionie. Kluczowa dla tego procesu jest współpraca z położoną centralnie Łotwą, która dysponuje jedynym zbiornikiem gazu w regionie – w miejscowości Inčukalns (2,3 mld m3, czyli około połowa rocznej konsumpcji gazu w trzech państwach). Łotwa odwleka wciąż przeprowadzenie rozdziału właścicielskiego w sektorze gazowym, zgodnego z postanowieniami trzeciego pakietu energetycznego UE (w pełni przeprowadziła rozdział Litwa, Estonia rozpoczęła proces). Oznacza to, że infrastruktura kluczowa dla uruchomienia rynku gazu – w tym zbiornik w Inčukalns – wciąż znajduje się pod kontrolą Gazpromu i współpracującej z nim Itery. Spółka Litgas podpisała wprawdzie umowę, na mocy której może magazynować gaz w łotewskim zbiorniku, ale jedynie 100 mln m3 w roku w 2015 i 2016. Nie daje to litewskiemu terminalowi o docelowej przepustowości na poziomie 4 mld m3 rocznie odpowiedniego zabezpieczenia dla działalności na rynku gazowym w regionie. W tej sytuacji Litwa coraz poważniej rozpatruje budowę własnego zbiornika w Syderiai, zdolnego do magazynowania 500 mln m3 gazu – wedle planów miałby powstać do roku 2021.

Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich