IJ: Czy Polsce są potrzebne nowe elektrownie gazowe?

10 stycznia 2023, 11:15 Energetyka

W Polsce planuje się budowę wielu nowych elektrowni systemowych na gaz ziemny. Mają służyć jako „rezerwa mocy”, „źródła dyspozycyjne”, „bilansowanie OZE”, a nawet „niskoemisyjna generacja”. Czy ich powstanie jest uzasadnione? – czytamy w opracowaniu Instytutu Jagiellońskiego przygotowanego we współpracy z kancelarią Banasik Woźniak i Wspólnicy*.

Linie wysokiego napięcia. Fot. pixabay.com

Warto podkreślić, że jednym z elementów działań Unii Europejskiej w celu dekarbonizacji gospodarek państw członkowskich było wykorzystanie gazu ziemnego jako paliwa transformacyjnego. Jeszcze w lutym 2022 roku Komisja Europejska w taksonomii zaproponowała gaz ziemny jako źródło energii wspierające transformację energetyczną. Kwestia wykorzystania błękitnego paliwa w dążeniu do neutralności klimatycznej od dawna była podważana w Parlamencie Europejskim głównie w obawie przed nadmierną rozbudową infrastruktury gazowej. Obecnie Unia Europejska została postawiona przed trudnym wyzwaniem. W związku z inwazją rosyjską na Ukrainę dostawy gazu z Rosji zostały ograniczone, przez co państwa członkowskie UE są zmuszone do poszukiwania nowych źródeł gazu. Dotychczas europejski rynek gazu cechował się wysoką elastycznością głównie dzięki długoterminowym kontraktom dostaw taniego surowca z Rosji. Dzięki temu państwa Unii Europejskiej mogły kształtować ceny LNG wybierając pomiędzy dostawami z Rosji, magazynami gazu i LNG. Obecna sytuacja załamała pozycję cenotwórczą europejskiego rynku. Z tego wcześniejsze plany wykorzystania gazu ziemnego w transformacji energetycznej zostały podważone na gruncie ekonomicznym

Jak to wygląda w Polsce?

Gaz ziemny w Polsce przede wszystkim odgrywa rolę jako źródło ciepła, gdyż większość elektrowni funkcjonuje jak elektrociepłownie. W porównaniu do węgla kamiennego i brunatnego oraz odnawialnych źródeł energii, gaz ziemny nie stanowi podstawy w generacji energii elektrycznej w Polsce. Gaz ziemny miał odgrywać rolę paliwa przejściowego potrzebnego w transformacji energetycznej, widoczne jest to w jego znaczeniu w innych państwach europejskich.

W Polsce, pomijając źródła gazowe małej mocy, często zbudowane w wariancie silnika tłokowego, istnieją elektrownie dużych mocy zbudowane jako jednostki z obiegiem kombinowanym. W takim układzie w elektrowni zostają zamontowane dwie turbiny- gazowa i parowa. Dzięki takiemu rozwiązaniu tego typu obiekty osiągają sprawność 60 procent. To przede wszystkim jednostki PKN Orlen – przy zakładzie w Włocławku i w Płocku o mocach odpowiednio 465 MW i 630 MW. Głównym celem pracy obu jednostek jest produkcja pary technologicznej na potrzeby obiektów przemysłowych. Następnymi jednostkami są elektrownie w Stalowej Woli oraz na warszawskim Żeraniu. Zapewniają one przede wszystkim ciepło dla miast. Istnieje też wiele innych mniejszych jednostek, na przykład w Zielonej Górze oraz w Lublinie. Pomimo znacznie mniejszego udziału w rynku w porównaniu do elektrowni węglowych, bloki gazowe mają również wpływ na cenę energii w Polsce na rynku hurtowym. Widać to szczególnie na rynku bilansującym, gdzie oferty bilansowe składane przez jednostki opalane błękitnym paliwem coraz częściej zamykają Merit Order na rynku bilansującym. W najbliższych latach planowane jest kilka nowych jednostek gazowych. Największa inwestycja- w Dolnej Odrze- ma osiągnąć moc 1400 MW (dwa bloki gazowo-parowe po około 700 MW każdy). Następnie planowane są jednostki między innymi w: Grudziądzu, Gdańsku, Ostrołęce, Kozienicach.

Przyjęta w 2021 roku „Polityka Energetyczna Polski do 2040 roku” położyła nacisk na rozwój OZE. W dokumencie wskazano jednak paliwo gazowe jako „paliwo pomostowe w transformacji energetycznej.” Podkreślona została także konieczność rozbudowy jednostek gazowych jako mocy regulacyjnych.

Gaz miał być traktowany jako paliwo przejściowe do produkcji energii elektrycznej m.in. z uwagi na konieczność szybkiej redukcji emisji CO2 w elektroenergetyce. Powstały liczne projekty budowy elektrowni gazowych na dużą skalę. Z uwagi na destabilizację polskiego rynku gazu spowodowaną agresją Rosji na Ukrainę, co spowodowało znaczny wzrost cen gazu, doszło do sytuacji, w której paliwo to stało się najdroższym źródłem w produkcji energii elektrycznej.

Wobec tego, wysoce prawdopodobne, że pomimo założeń Polityki Energetycznej traktujących gaz jako paliwo przejściowe, rynek energetyczny będzie musiał zweryfikować swoje plany budowy elektrowni gazowych i znaleźć tańsze źródła energii elektrycznej.

Warto wskazać, że w Polityce Energetycznej opublikowanej rok temu podawano, że rynek gazu ziemnego będzie podlegał dalszej liberalizacji, a środkiem do realizacji tego celu będzie m.in. uwolnienie przedsiębiorstw obrotu gazem z obowiązku taryfowego dla ostatniej grupy odbiorców, czyli gospodarstw domowych.

Obecnie już wiemy, że nie tylko gospodarstwa domowe pozostaną w najbliższych latach pod ochroną taryfową. Katalog podmiotów chronionych dodatkowo rozszerzono m.in. o jednostki realizujące cele publiczne (szkoły, szpitale, domy pomocy społeczne). To pokazuje, jak bardzo agresja Rosji na Ukrainę i idące za nią załamanie rynku gazu wpłynęło na zmianę pierwotnych założeń, co do liberalizacji, rozwoju i pożądanych zmian na rynkach energii. Podobna sytuacja może mieć miejsce, jeżeli chodzi o traktowanie gazu, jako paliwa przejściowego.

Pytanie, co z rozpoczętymi już wielkoskalowymi projektami budowy elektrowni gazowych, jak np. elektrownia gazowa Ostrołęka C. Projekt ten już raz zaliczył spektakularny fiasko (dotyczyło one założenia budowy elektrowni węglowej).

*Małgorzata Banasik – radca prawny z wieloletnim doświadczeniem. Współzałożycielka kancelarii Banasik, Woźniak i Wspólnicy. Działa i specjalizuje się w szeroko pojętej energetyce (sektor ciepłowniczy i gazowy, rynek energii elektrycznej, gospodarowanie odpadami pod kątem odzysku energii). Współtworzyła wolny rynek i giełdę gazu w Polsce. Zajmuje się również kompleksowym doradztwem w inwestycjach w formule partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP). Współpracowała także z Zarządem ukraińskiego gazowego operatora przesyłowego.

Źródło: Instytut Jagielloński

Mołdawia chce dołączyć do unijnych zakupów gazu