„W przypadku wykorzystania rynku mocy do finansowania inwestycji w nowe elektrownie węglowe za 20 lat będziemy niemal w tym samym miejscu, co dzisiaj. Taki scenariusz to najgorsze rozwiązanie w kontekście emisyjności polskiej elektroenergetyki w horyzoncie roku 2035” – dodaje dr Andrzej Kassenberg. Średnia emisyjność krajowego systemu elektroenergetycznego wynosi obecnie około 800 kilogramów CO2 na megawatogodzinę energii, co stawia nas na jednym z ostatnich miejsc w Europie. Kontynuacja polityki energetycznej wspierającej elektrownie węglowe będzie skutkować niedostateczną redukcją emisji dwutlenku węgla, do poziomu około 650 kilogramów na megawatogodzinę w 2035 r. Z punktu widzenia redukcji emisji CO2 zdecydowanie bardziej korzystny jest zdecentralizowany scenariusz rozwoju elektroenergetyki, szczególnie w wariancie zakładającym dynamiczny rozwój odnawialnych źródeł energii.