Iracki gaz do Europy może płynąć przez TANAP

15 maja 2015, 09:01 Alert

(Trend/Piotr Stępiński)

Zdaniem analityka agencji Trend Rufiza Hafizoglu na dzień dzisiejszy projekt gazociągu Transanatolijskiego (TANAP) jest jedyną alternatywą dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Europy.

Budowa gazociągu jest realizowana o trzy miesiące wcześniej niż przewiduje harmonogram wobec czego istnieje podstawa by sądzić, że zostanie ona ukończona przed planowanym terminem, który wyznaczono na 2018 rok.

Znaczenie projektu TANAP nie ogranicza się tylko do faktu, że stanowi on impuls do rozwoju dla Azerbejdżanu, Gruzji oraz Azerbejdżanu. Możliwe jest również dołączenie się do projektu innych państw.

W szczególności, wcześniej władze w Ankarze stwierdziły, że chciałyby aby Turkmenistan stał się częścią projektu.

Jednakże gazociąg TANAP spotyka się z negatywną odpowiedzią ze strony głównych graczy w regionie – Rosji oraz Iranu.

Istnieje tylko jedno połącznie potrzebne dla dostaw turkmeńskiego gazu do Europy i jest nim Gazociąg Transanatolijski – TANAP.

Turcja i Azerbejdżan mają wspólne cele polityki energetycznej. Ankara wielokrotnie podkreślała, że Turcja zamierza stać się energetycznym hubem w regionie. Turcja jako państwo uzależnione od surowców energetycznych musi polegać od surowców państw sąsiednich.

W związku z tym, oczywiście, północny Irak jest kluczowym graczem o czym świadczą słowa tureckiego ministra energetyki oraz zasobów naturalnych Tanera Yildiza.

Wielokrotnie zauważał, że polityka energetyczna Ankary nie pozwoli aby zasoby energetyczne regionu, zwłaszcza w północnym Iraku, pozostawały nieużytkowane.

Ankara oraz Arbil mają podpisaną umowę na dostawy gazu ziemnego. Zgodnie, z którą oczekuje się, że surowiec z północnego Iraku będzie dostarczany do Turcji w 2016 roku a wielkość przesyłanego wolumenu wyniesie ok. 20 mld m3 rocznie.

Podczas gdy Turcja płaci 425 dolarów za 1 tys. m3 rosyjskiego gazu, to surowiec z północnego Iraku mógłby kosztować o połowę mniej. Jest to decydujący czynnik dla Ankary aby zmniejszyć import surowca z Rosji.

Nie jest wykluczone, że po uruchomieniu dostaw z północnego Iraku Turcja zmniejszy o połowę dostawy gazu zza Uralu. Tym bardziej, że Ankara porzuciła klauzulę take or pay jako podstawą zasadę dla przesyłu rosyjskiego surowca. Jednakże nie należy przypuszczać, że Turcja kompletnie zaprzestanie dostaw z tego kierunku.

To sugeruje, że Turcja zakupi 10 mld m3 dla zapewnienia własnego zapotrzebowania podczas gdy pozostałe 10 mld m3 będzie dostarczane na rynek europejski.

Niemniej jednak gazociąg potrzebny dla dostaw błękitnego paliwa z Iraku do Turcji i w przyszłości na europejskie rynki. Wcześniej, turecki minister energetyki oraz zasobów naturalnych Taner Yildiz powiedział, że Irbil oraz Ankara będą wspólnie budować gazociąg dla dostaw gazu z północnego Iraku.

Ponadto minister zasobów naturalnych regionu Kurdystanu w północnym Iraku, Ashti Hawraim powiedział, że według ostatniego stanowiska turecka spółka będzie tworzona z udziałem sektora prywatnego oraz zagranicznych inwestorów dla prac na złożach regionalnego rządu Kurdystanu.

Nie można wykluczyć, że wcześniej strony rozpoczną budowę gazociągu dla dostaw błękitnego paliwa z północnego Iraku. Jednakże nie można tego w pełni dokonać bez projektu TANAP.

W tym celu Turcja będzie musiała wybudować gazociąg od granicy irackiej do jednej z dwóch prowincji – Erzum lub Erzican gdzie mógłby połączyć się z TANAP. Tym bardziej, że jego przepustowość wyniesie 31 mld m3.

Wobec tego jak zauważa Hafizoglu potencjał azerskiego projektu TANAP będzie stale rosnąć.