Iran chce interwencji OPEC. Trwa spór o możliwy wpływ Teheranu na spadek cen

10 kwietnia 2015, 13:06 Alert

(Rigzone/TASS/Interfax/Bloomberg/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Siedziba OPEC

Zdaniem irańskiego ministra ropy Bijana Namdara Zangeneha strategia OPEC polegająca na utrzymywaniu dotychczasowego poziomu wydobycia nie działa. Ze względu na dotkliwe skutki obecnych cen ropy kwestia poziomu wydobycia powinna zostać omówiona podczas czerwcowego spotkania państw członkowskich OPEC.

Jednakże Zanganeh w wywiadzie dla agencji Reuters powiedział, że zwróci się do członków kartelu OPEC z prośbą o umożliwienie, w przypadku zniesienia zachodnich sankcji, wprowadzenia na rynek dodatkowych ilości irańskiej ropy.

Ceny ropy spadły o ponad połowę w stosunku do czerwca zeszłego roku kiedy cena za baryłkę wynosiła 115 dolarów. Spadek cen pogłębiła decyzja OPEC, który odmówił zmniejszenia wydobycia ropy kosztem obrony udziałów w rynku. Największy eksporter surowca Arabia Saudyjska stał się tym samym główną siłą napędową zmian politycznych.

Podczas wczorajszej swojej wizyty w Pekinie irański minister w wywiadzie dla Reutersa  skomentował działania OPEC mówiąc, że  ,,jego strategia nie działa dobrze, bo ceny cały czas spadają”. Kartel nie zdecydował się na obniżenie kwot ilościowych eksportu ropy dla krajów członkowskich.

Iran należał do tych członków OPEC, który podczas listopadowego spotkania przedstawicieli państw eksporterów optował za zmniejszeniem poziomu wydobycia ropy. Aczkolwiek  państwa Zatoki Perskiej, które odpowiadają za ponad połowę wydobycia całego OPEC odmówiły jej zmniejszenia odmówiły jej zmniejszenia.

W styczniu cena ropy Brent spadła do najniższego od sześciu lat poziomu 45 dolarów w styczniu. Obecnie cena surowca waha się w okolicach 57 dolarów.

OPEC, który odpowiada za dobycie  jedną trzecią światowej ropy, może wkrótce mieć do czynienia ze wzrostem dostaw z Iranu, jeśli zachodnie sankcje ponad jego programu nuklearnego są podnoszone. Zdaniem irańskiego ministra ropy OPEC będzie w stanie dokonać odpowiednich działań aby przyjąć na rynek dodatkowe ilości surowca nie powodując jednocześnie załamania cen. Jednakże dotychczas brak jest woli pozostałych członków OPEC. Warto zauważyć, że kilka dni po ogłoszeniu negocjacji w Lozannie Arabia Saudyjska ogłosiła zwiększenie produkcji ropę o czym informował 8 kwietnia portal BiznesAlert.pl.

Kolejne spotkanie naftowego kartelu zaplanowane jest na 5 czerwca. Podczas czwartkowej konferencji doradca saudyjskiego ministra ropy stwierdził, że jest zbyt wcześnie aby mówić o decyzjach jakie podejmie OPEC.

Jednakże już można odczytywać pewne sygnały. Kuwejt, żywi przekonanie, że podczas czerwcowego szczytu OPEC będzie utrzymywać swój kurs w oparciu o stanowisko pozostałych państw Zatoki Perskiej.

Iran jako drugi co do wielkości producent OPEC ma nadzieję, w ciągu zaledwie dwóch najbliższych miesięcy zwiększyć swoje wydobycie o 1 mln baryłek dziennie. Warunkiem jest zniesienie nałożonych na Iran sankcji.

Zanganeh przyjechał do Pekinu zaledwie tydzień po tym jak Teheran osiągnął ramowe porozumienie jądrowe w celu omówienia sprzedaży oraz kwestii chińskich inwestycji w Iranie.

Wyższe przychody ze sprzedaży do Chin, największego klienta w sektorze ropy naftowej oraz partnera handlowego Iranu, prawdopodobnie mogą nastąpić wraz z końcem sankcji. Teheran ma także nadzieję nadrobić różnice przy udziale chińskich firm energetycznych w projekty w Iranie, tak, żeby produkcja mogłaby być szybko wznowiona

Od 2012 roku dzienny eksport irańskiej ropy naftowej spadł z poziomu 2,2 mln do 1,1 mln baryłek . Spowodowało to utratę dochodów, która utrudnia realizację inwestycji  oraz opłacenie sprzętu i usług niezbędnych do utrzymania wydobycia surowca.

Zdaniem rosyjskiego prawnika Aleksieja Puszkowa Iran nie wróci na rynek ze swoją ropą na pełną skalę przed rozpoczęciem 2016 roku, bo sankcje zostaną zniesione dopiero po wypełnieniu warunków porozumienia z mocarstwami. Tymczasem Teheran domaga się ich usunięcia razem z podpisaniem umowy z krajami P5+1 zaplanowanym na czerwiec tego roku. Puszkow twierdzi ponadto, że Iran będzie musiał rywalizować o rynek europejski z Arabią Saudyjską. Nazywa oczekiwanie, że wejście Irańczyków na rynek spowoduje szybki spadek cen ropy „histerią”.

Jak informował BiznesAlert.pl 9 kwietnia według analizy amerykańskiego Departamentu Energetyki (EIA) w 2016 roku cena ropy naftowej może spać o 16 dolarów, w przypadku kiedy wobec Iranu zostaną zniesione sankcje. Taniejąca ropa naftowa może przez to otrzymać kolejne wsparcie dla spadku ceny, która będzie miała kluczowe znaczenie dla branży na całym świecie.

,,Jeżeli kompleksowa umowa, która prowadzi do usunięcia sankcji związanych z irańskim sektorem naftowym, zostanie zrealizowana to wówczas może ona znacząco zmienić perspektywy popytu, podaży oraz cen ropy” – czytamy w raporcie EIA.

Według obecnych prognoz EIA cena ropy WTI w przyszłym roku będzie wynosić średnio 70 dolarów. Natomiast ropa Brent będzie oscylowała w granicach 75,03 dolarów. Warto zwrócić uwagę, że powyższe prognozy nie uwzględniają ewentualnego zniesienia sankcji wobec Iranu. Jeżeli potwierdzą się przewidywania EIA odnośnie „efektu Iranu” to należy się spodziewać, że surowiec zatrzyma się na poziomie w okolicach 50 dolarów za baryłkę na dłużej. Jeżeli prognozowany wzrost w 2016 roku nie nadejdzie, surowiec może wtedy stanieć nawet do okolic 30 dolarów.