Iran liczy na to, że dojdzie do porozumienia z USA i będzie mógł znów słać ropę na rynki światowe bez ograniczeń. To warunek rozpoczęcia rozmów z USA.
Minister ropy Bijan Zanganeh poinformował, że mógłby przywrócić w trzy dni poziom dostaw sprzed wprowadzenia sankcji amerykańskich. Iran wysyłał za granicę nawet 2,1 mln baryłek dziennie. Obecnie jest to niecałe 100 tysięcy. Powodem są sankcje USA wprowadzone po wycofaniu się tego kraju z porozumienia nuklearnego z Iranem argumentowanym dalszą działalnością terrorystyczną Iranu. Teheran i Waszyngton rozważają obecnie zawarcie nowego układu, ale ich sporowi towarzyszy eskalacja napięcia politycznego.
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział na szczycie państw G7, że jest gotów do rozmów. Minister spraw zagranicznych Iranu Javad Zarif zastrzegł jednak, że zgodzi się na nie dopiero po zniesieniu sankcji i przywróceniu dostaw ropy irańskiej do poziomu co najmniej 700 tysięcy baryłek dziennie, a w wersji bardziej optymistycznej – do 1,5 mln baryłek dziennie. Sankcje amerykańskie uniemożliwiają obecnie wykorzystanie dolarów do handlu ropą i grożą nałożeniem kar na podmioty zaangażowane w taki proceder.
Reuters/Wojciech Jakóbik
