Iran przedstawił plany powrotu do naftowej gry. Kongres może go zablokować

3 września 2015, 07:29 Alert

 

Rozmowy atomowe z Iranem w formacie P5+1 w Genewie.

(TASS/Bloomberg/Teresa Wójcik)

Iran zamierza zająć swoją dawną pozycję w światowym rynku ropy po zniesieniu sankcji – zapowiedział minister ds. ropy Bijan Namdar Zanganeh. – Po zniesieniu sankcji powrócimy do dawnego poziomu produkcji – przekazała jego oświadczenie irańska telewizja Press TV w anglojęzycznym programie. Zanganeh dodał, że natychmiast po zniesieniu sankcji  wydobycie ropy zostanie zwiększone najpierw o 500 tys. baryłek dziennie, a potem o 1 mln baryłek.

Generalnie, Iran planuje zwiększenie produkcji ropy do 3,8-3,9 mln baryłek dziennie do marca 2016 r. Te zapowiedzi irańskiego ministra podsyciły obawy o zwiększenie obecnie utrzymującej się wysokiej nadpodaży ropy na świecie. Będzie to jednak możliwe dopiero po zniesieniu sankcji ONZ wobec tego kraju, które ma odbywać się etapami wraz z wypełnianiem kolejnych zobowiązań Teheranu przyjętych w drodze negocjacji z krajami P5+1.

Trzeba przyznać, że sam Zanganeh, mówiąc o gwałtownym spadku światowych cen ropy, zauważył, że niekorzystny trend cenowy może spowalniać powrót Iranu na światowe rynki tego surowca. Jego zdaniem, większość państw członkowskich OPEC liczy na powrót cen do poziomu 70-80 dol. za baryłkę.

Iran w lipcu 2015 r. podpisał z sześcioma mocarstwami (pięć państw-stałych członków Rady Bezpieczeństwa oraz Niemcy – P5+1) umowę, która przewiduje zniesienie sankcji w zamian za pewne ograniczenia w realizacji programu nuklearnego Iranu. Jej gorliwym zwolennikiem jest prezydent USA Barack Obama, który kilkakrotnie podkreślał, że zawetuje każdy akt, który będzie dążyć do podważenia pomyślnego wdrożenia tej umowy. Jego zdaniem umowa jest sukcesem amerykańskiej dyplomacji, odcina Teheranowi „wszystkie drogi” do posiadanie broni nuklearnej. Jednak zgodnie z ustawą przyjętą w maju b.r., umowa musi być aprobowana przez Kongres. W obu Izbach jest ona oceniana dość krytycznie i nie ma pewności czy nie zostanie przez Kongres odrzucona.  

Parlamentarzyści mają czas na podjęcie rezolucji w sprawie umowy z Iranem do 16 września. Do tego dnia prezydent nie może podjąć żadnych decyzji znoszących lub zamrażających sankcje wobec Iranu. Gdyby Kongres uchwalił rezolucję odrzucającą umowę, Obama ma 12 dni na zawetowanie rezolucji.