Jeżeli zapadnie taka decyzja, polskie firmy będą mogły łatwo sięgnąć po ropę z Iranu w ramach umowy długoterminowej. Teheran zapowiada rozwój dostaw do Europy. – Iran spodziewa się, że w ciągu najbliższych dwóch miesięcy zwiększenia eksportu ropy do europejskich odbiorców – poinformował irański wiceminister ropy Ali Kardor.
Rocznie na Stary Kontynent dziennie trafia ponad 500 tys. baryłek irańskiego surowca. Kardor, który jest jednocześnie prezesem National Iranian Oil Company (NIOC) stwierdził, że spółka chce, aby w ciągu trzech miesięcy wolumen dostaw wzrósł do 800 tys. baryłek dziennie.
Eksport już rośnie
Według wiceministra w lutym Teheran wysłał za granicę 2,298 mln baryłek ropy. Eksport kondensatu ropy wyniósł w tym czasie 700 tys. baryłek dziennie. Zapowiedział on, że już w maju Iran będzie wydobywał dziennie 4 mln baryłek ropy. Przypomnijmy, że w 2011 roku ten kraj wydobywał dziennie 3,6 mln baryłek przy eksporcie na poziomie 2,5 mln baryłek. Po nałożeniu międzynarodowych sankcji w 2012 roku poziom wydobycia spadł do 2,7 mln baryłek. W trakcie obowiązywania embarga na dostawy irańskiej ropy roczny eksport do krajów OPEC nie przewyższał 1 mln baryłek dziennie.
W grudniu 2016 roku irański eksport ropy do Europy wyniósł 767 tys. baryłek dziennie. W porównaniu z listopadem oznaczało to wzrost o 10 procent i już wówczas był blisko osiągnięcia poziomu przed sankcji.
– Na temat dostaw długoterminowych z Iranu rozmawiają polskie PKN Orlen i Grupa Lotos. Odebrały już pierwsze spotowe dostawy surowca irańskiego w celu przebadania jego właściwości. Obie spółki informują, że jeśli będzie uzasadnienie rynkowe, zdecydują się na zakup ciężkiej ropy z tego kierunku – przypomina Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl. – Najważniejsze, że irańska ropa ma podobne właściwości do rosyjskiej, a zatem stanowi atrakcyjny zamiennik – dodał.
Trend