Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew spotka się ze swoim chińskim odpowiednikiem Li Keqiangiem w Petersburgu 7 października. Podczas spotkania ma dojść do podpisania szeregu umów bilateralnych.
Tematem rozmów ma być współpraca wojskowa, energetyczna i handlowa. Zdaniem dyrektora Kancelarii Premiera Federacji Rosyjskiej Siergieja Prichodko rozmowy będą dotyczyły handlu, inwestycji w sektory gazu, ropy i energii elektrycznej, a także energii jądrowej, transportu, informatyki i integracji w Eurazji.
– To poważne i istotne wydarzenie, szczególnie w obecnych warunkach – powiedział. – Chcemy dywersyfikować współpracę z Chinami we wszystkich sferach poza jedynie dostawy surowców – podkreślił. Zaapelował o stworzenie dodatkowych mechanizmów promujących współpracę, realizację projektów infrastrukturalnych i związanych z wysokimi technologiami.
Rosjanie chcą między innymi sprowadzić chińskie inwestycje na Daleki Wschód i do regionu bajkalskiego. Zamierzają podpisać w Petersburgu umowę o współpracy w sektorze jądrowym. Prichodko przekonuje, że nie ma to związku z decyzją USA o wycofaniu się z analogicznej współpracy z Rosją podjętą w związku z agresywną polityką rosyjską.
Planowany jest podpis umowy o współpracy między Rosnieftem a Beijing Enterprises w sektorze gazowym, a także między Gazpromem a CNPC w związku z ich współpracą przy realizacji projektu Siła Syberii, gazociągu z Rosji do Chin. Ma on zająć czołowe miejsce w rozmowach o energetyce razem z tematem realizacji projektu gazoportu Jamał LNG przez Novatek i CNPC.
Rosjanie liczą na kapitał chiński w kontekście prywatyzacji strategicznych spółek (w tym Rosnieftu) w związku z zabiegami o ustabilizowanie budżetu dotkniętego sankcjami i niskimi cenami surowców. Chcą także wzmocnić współpracę gospodarczą z Państwem Środka w obliczu pogarszających się relacji z Zachodem.
TASS/Wojciech Jakóbik