J. Perzyński: Inwazja Chin na Tajwan byłaby dla nich katastrofą wizerunkową

21 marca 2022, 07:25 Bezpieczeństwo

Wojna w Ukrainie jest dla Państwa Środka gorzką lekcją. Chiny mogły wcześniej nie docenić determinacji Zachodu. Prognozowano, że wojsko ukraińskie upadnie w ciągu kilku tygodniu, a Rosja po inwazji zdąży zainstalować w Kijowie swój marionetkowy rząd. Tak się jednak nie stało. Prezydent Chin Xi Jinping i jego ludzie bez wątpienia zwracają baczną uwagę na wydarzenia w Ukrainie. Zapewne może to skłonić chińskich generałów do przemyślenia zarówno swojej strategii zajęcia Tajwanu, jak i ewentualnych konsekwencjach. Inwazja na Tajwan uczyniłaby z Chin międzynarodowego pariasa i byłaby ogromną katastrofą wizerunkową – pisze Jacek Perzyński, współpracownik BiznesAlert.pl.

Pekin ewidentnie nie docenił gotowości Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i NATO innych krajów takich jak Japonia do zapewnienia wsparcia militarnego (bezpośredniego lub pośredniego) Ukrainie. Warto zwrócić uwagę, że Tajwan otrzymuje bliskie stosunki dyplomatyczne z Zachodem (mimo że nie jest uznawany za państwo) i otrzymuje dużą ilość zaawansowanego zachodniego wyposażenia wojskowego, które w przypadku inwazji może zadać chińskiemu wojsku olbrzymie straty. Dodatkowo, zdecydowana większość mieszkańców Formozy deklaruje chęć obrony przed atakiem Chin, a morale wojskowe są wysokie, co może być kluczowe w powstrzymaniu inwazji, tak jak w przypadku wojska ukraińskiego.

Należy zaznaczyć, że Ukraina i Tajwan są dwiema odrębnymi terenami pod względem topograficznym, zatem teren bitwy będzie zupełnie inny. Ukraina to w zasadzie równina z duża ilością lasów. Tajwan to wyspa, która znajduje się 160 kilometrów od brzegu od Chin z wąską, w dużej mierze zurbanizowaną równiną przybrzeżną po zachodniej stronie, a resztę terenu stanowią góry. Ze względu na uwarunkowania topograficzne, Chiny nie będą w stanie przeprowadzić pancernego szturmu, a walki miejska może przynieść straty wśród chińskich żołnierzy.Teren Tajwanu jest korzystny dla obrońcy. Wojsko Tajwanu jest poważną kompetentną siłą militarną ze 160 tysięcznym wojskiem. Oczywiście armia chińska jest znacznie liczniejsza z ponad 2 milionowym aktywnym personelem wojskowym. Jednak wojna w Ukrainie pokazała, że nie zawsze liczebność wojska odgrywa główną rolę na polu bitwy.

Oczywiście przebieg inwazji toczyłby się zupełnie inny sposób niż w przypadku Ukrainy. Wsparcie militarne od USA byłoby ogromnym wyzwaniem graniczącym z niemożliwością ze względu na ogromną odległość. Chiny mogłyby zorganizować blokadę morską Formozy, jednak wojsko tajwańskie posiada naddźwiękowe pociski średniego zasięgu, który może niszczyć zarówno cele lądowe, jak i cele morskie. W takiej sytuacji chińska marynarka wojenna nie tylko poniosłaby straty, ale także umożliwiłaby dostawę broni na wyspę.

Inwazja Chin na Tajwan najprawdopodobniej wiązała by się z licznymi sankcjami ze strony Zachodu, jednak ich skala byłaby inna niż w przypadku Rosji. Warto zwrócić uwagę, że Stany Zjednoczone i Unia Europejska mają więcej stosunków handlowych z Pekinem niż z Moskwą. Udział chińskiej gospodarki w światowym PKB wynosi 16,4 procent. Chiny, USA i UE wytwarzają 60 procent światowego PKB. Dodatkowo, w Chinach znajduje się wiele zakładów produkcyjnych światowych koncernów, więc odłączenie Państwa Środka od światowej gospodarki najpewniej wywołałoby ogromny kryzys gospodarczy. Ewentualne karanie Chin za agresję na Tajwan wiązało by się sankcjami gospodarczymi ze strony Pekinu. Chiński rynek jest głównym kierunkiem eksportowym dla Niemiec, Francji, Włoch i Wielkiej Brytanii. W przypadku inwazji państwa Zachodu najprawdopodobniej będą mniej skłonne do nakładania sankcji na Pekin w obawie przed utratą cennego partnera eksportowego.

Należy również zaznaczyć, że Państwo Środka jest ogromnym rynkiem konsumenckim. Konsumpcja stanowi około 60 procent chińskiego PKB. Dodatkowo, Chiny już opracowały liczne aplikacje, które zastępują zachodnie odpowiedniki. To samo tyczy się również branży motoryzacyjnej. Chińscy konsumenci w pewnym stopniu sami są w stanie zaspokoić podaż na rodzime towary. Ewentualny problem mogłoby przysporzyć wycofanie się z Chin firm produkujących dobra luksusowe. Już dziś Chiny są najważniejszym rynkiem branży dóbr luksusowych. Według prognoz, do 2025 roku chiński rynek będzie odpowiadać za 49 procent kupna zachodnich produktów luksusowych.

Jednak tak samo jak w przypadku rosyjskich oligarchów, członkowie Komunistycznej Partii Chin również lubują się w zachodnich jachtach i apartamentach. Według nieoficjalnych informacji przedstawiciele KPCh również posiadają swoje aktywa w zachodnich bankach, w szczególności w rajach podatkowych, których łączna wartość przekracza 130 miliardów dolarów. Skierowanie sankcji na tą płaszczyznę z pewnością zniechęciłoby chiński rząd na zbrojne przejęcie Tajwanu.

Wnioski

W przypadku inwazji Chin na Tajwan, Stany Zjednoczone oraz Unia Europejska najprawdopodobniej zareagują i wprowadzą sankcję na Pekin, jednak te działania nie będą tak zdecydowane jak w przypadku inwazji Rosji na Ukrainę. Sankcje przyniosłyby straty zarówno Chinom jak i państwom Zachodu ze względu na silniejsze powiązania gospodarcze i mogłoby wywołać ogólnoświatowy kryzys.

Armia tajwańska, podobnie jak armia ukraińska jest silnie zdeterminowana, dobrze wyszkolona oraz posiada zaawansowany sprzęt wojskowy do obrony swojej niepodległości, a to może okazać się kluczowym czynnikiem w przypadku przebiegu zbrojnej agresji. Już teraz Chiny są w stanie przejąć władzę na Formozie siłą, jednak na chwilę obecną takie rozwiązanie wiązałoby się z licznymi stratami chińskiej armii. W przypadku poważnego kryzysu politycznego lub gospodarczego, Pekin poważnie rozważy inwazję na Tajwan, aby tak samo jak Rosja odwrócić uwagę od problemów wewnętrznych i tym samym wzmocni władzę.

Wojna w Ukrainie jednoznacznie pokazała Pekinowi siłę i zjednoczenie Zachodu. Inwazja na Tajwan spotka się z reakcją UE i Stanów Zjednoczonych. Przez pewien okres, Chiny odpuszczą sobie snucie planów przejęcia wyspy i ponownie przemyślą plany inwazji, jednak ta kwestia kiedyś powróci i wstrząśnie międzynarodowym porządkiem.

Rosja prosi Chiny o pomoc na Ukrainie a te gromadzą zapasy węgla na czarną godzinę