W chwili obecnej firmy ciepłownicze z jednej strony muszą zmierzyć się z rosnącymi kosztami pozwoleń na emisję CO2, kosztami paliw, pracy i usług zewnętrznych, a z drugiej nie mają możliwości odzwierciedlenia ich w cenach usług świadczonych swoim klientom. Powoduje to, że uzyskiwany przez nie wynik finansowy coraz bardziej kurczy się, a niektóre firmy zaczynają mieć problem z płynnością – powiedział Jakub Jadziewicz, dyrektor ds. rozwoju w Veolii Polska podczas XXV Forum Ciepłowników.
URE w sposób bardzo oszczędny podchodzi do kwestii podwyżek taryf, co ma według przedstawiciela Veolii pewne uzasadnienie społeczne. W tym kontekście Jakub Jadziewicz zwrócił uwagę, że w odróżnieniu do elektroenergetyki i gazownictwa, w ciepłownictwie nie ma pojęcia sprzedawcy rezerwowego.
Według przedstawiciela Veolii koszty dekarbonizacji ciepłownictwa zostaną przeniesione na klientów końcowych i to oni będą musieli ponieść koszty transformacji całego sektora. Zauważył on jednocześnie, że koszt wytworzenia ciepła w OZE jest wyższy niż z węgla. W tej sytuacji jednym z rozwiązań posiadanych przez Veolię są zakłady termicznego przetwarzania odpadów. Inwestycje te napotykają wprawdzie na opór społeczny, ale sytuacja ta zaczyna się według niego powoli zmieniać.
W rozwiązaniu waste energy zmienia się model biznesowy, to nie my płacimy za paliwo, ale nam płaca żebyśmy coś spalili – jest to rozwiązanie szczątkowe, ale które warto żeby je wziąć pod uwagę.