Jakóbik: Atom na Pomorzu zwiększy, a nie zmniejszy bezpieczeństwo Polski

30 kwietnia 2024, 13:00 Atom

Wokół energetyki jądrowej narosło wiele mitów. Dotyczą one różnych kwestii – od wpływu na środowisko, przez ochronę radiologiczną po bezpieczeństwo fizyczne. Kolejne incydenty w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej powodują nową falę obaw, na którą należy odpowiedzieć faktami o rozwiązaniach technicznych i technologicznych, które zostaną wykorzystane w elektrowni jądrowej na Pomorzu – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Polska elektrownia jądrowa na Pomorzu. Wizualizacja: Polskie Elektrownie Jądrowe.
Polska elektrownia jądrowa na Pomorzu. Wizualizacja: Polskie Elektrownie Jądrowe.

Warto zauważyć, że pomimo faktu, iż wbrew prawu międzynarodowemu wojska rosyjskie od marca 2022 roku okupują Zaporoską Elektrownię Jądrowa, to nie doszło tam do poważnych zdarzeń skutkujących zagrożeniem radiologicznym. Gdy w przestrzeni publicznej słyszymy o kolejnych incydentach bezpieczeństwa mających miejsce w ukraińskich obiektach jądrowych, to od razu pojawiają się pytania dotyczące budowanej na Pomorzu pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej. 

Przede wszystkim nowoczesne rozwiązania techniczne i technologiczne stosowane w elektrowniach jądrowych, w tym w planowej w Polsce elektrowni, pozwalają na zachowanie bezpieczeństwa jądrowego nawet w sytuacji zagrożenia. Elektrownie jądrowe, będące obiektami infrastruktury krytycznej, są projektowane z perspektywą odpierania zagrożeń zewnętrznych takich jak ataki terrorystyczne, cyberataki i inne działania hybrydowe. Elektrownie jądrowe podlegają kompleksowej i wielowarstwowej ochronie, nad którą nadzór sprawują odpowiednie instytucje państwa, mając na względzie ich strategiczny charakter. 

Niemniej jednak w razie wystąpienia sytuacji nadzwyczajnej reaktor AP1000 od amerykańskiego Westinghouse, czyli ten, który zostanie wykorzystany w polskim projekcie na Pomorzu, jest jednym z najnowocześniejszych i najbardziej innowacyjnych reaktorów generacji III+. Posiada on rozbudowany pasywny system bezpieczeństwa, dzięki któremu trzy doby jest utrzymywany w bezpiecznym stanie bez jakiejkolwiek ingerencji człowieka, a po upływie tego czasu system chłodzenia może być zasilany generatorami diesla. Pasywność systemu bezpieczeństwa oparta jest o naturalne siły, takie grawitacja czy cyrkulacja powietrza. W pierwszych dobach po ewentualnym incydencie reaktor jest chłodzony wodą znajdującą się ponad nim. System ten uruchamia się automatycznie i bez ingerencji człowieka. Już samo odcięcie zasilania energią elektryczną powoduje spływ wody umieszczonej nad reaktorem i rozpoczęcie chłodzenia, aby utrzymać bezpieczeństwo obiektu i zapobiec poważniejszej awarii.

W obszarze bezpieczeństwa energetycznego w polskim kontekście podnoszony bywa argument dotyczący lokalizacji i rzekomej koncentracji źródeł wytwórczych na Pomorzu. Tymczasem pierwsza elektrownia powstaje w miejscu z niedoborem mocy wytwórczych i nie doprowadzi do dodatkowej koncentracji na przykład w porównaniu ze Śląskiem. Argument o rzekomej koncentracji źródeł wytwórczych nie jest zatem zbyt trafny w obszarze bezpieczeństwa energetycznego kraju. Wręcz przeciwnie, realizacja projektu na Pomorzu sprawi, że w regionie Pomorza pojawi się nowe źródło energii, które pozytywnie wpłynie na stabilność dostaw energii do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. 

W celu zapewnienia bezpieczeństwa obiektów jądrowych jest istotne również otoczenie prawne. Inwestycja polegająca na budowie elektrowni jądrowej w Polsce musi być zgodna z prawem krajowym, jak unijnym. Zarówno technologia, rozwiązania techniczne czy lokalizacja atomu na Pomorzu muszą spełniać więc bardzo restrykcyjne wymogi zawarte w ustawie Prawo Atomowe. Ponadto polskie regulacje muszą być zgodne z regulacjami Unii Europejskiej. Dodatkowo projekty jądrowe powinny spełniać wszelkie zalecenia Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), która, m.in. w ramach swoich misji, ocenia postępy w realizacji projektu. 

Taki Zintegrowany Przegląd Infrastruktury Jądrowej (misja INIR 2) odbył się w dniach 15-25 kwietnia tego roku w Polsce. Wzięło w niej udział 10 ekspertów MAEA, którzy w siedzibie Ministerstwa Klimatu i Środowiska przeprowadzali wywiady z kluczowymi instytucjami zaangażowanymi w realizację Programu polskiej energetyki jądrowej. Zgodnie z metodologią MAEA Program został oceniony w 19 obszarach infrastrukturalnych. W ramach przeprowadzonego Zintegrowanego Przeglądu Infrastruktury Jądrowej zespół ekspertów MAEA przedstawił pięć rekomendacji i siedem sugestii, które mają pomóc Polsce w osiągnięciu dalszego postępu w rozwoju infrastruktury jądrowej i gotowości do budowy pierwszej elektrowni jądrowej w kraju. Zespół zidentyfikował ponadto w Polsce 7 dobrych praktyk – które przyniosłyby korzyści także innym krajom rozwijającym energetykę jądrową.

Debata demokratyczna w Polsce może uwzględniać różne głosy, także te przeciwników atomu. Powinna jednak bazować na merytoryce, a ta sugeruje, że elektrownia jądrowa na Pomorzu budowana przez Polaków we współpracy z amerykańskimi partnerami i przy zaangażowaniu rządów RP oraz Stanów Zjednoczonych może w praktyce zwiększyć, a nie zmniejszyć nasze bezpieczeństwo.

Misja MAEA radzi Polsce jak przyspieszyć atom na Pomorzu