EnergetykaEnergia elektryczna

Jakóbik: Ukraina pomoże Polsce. Długofalowo Polska musi pomóc sobie sama

KOMENTARZ

Wojciech Jakóbik

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Ukraina wyśle energię elektryczną do Polski. To dobrze – krótkofalowo. Na dłuższą metę Polacy muszą pomóc sobie sami.

Jak podał na swojej antenie Program Pierwszy Polskiego Radia, Polska będzie kupować prąd z Dobrotworu na Ukrainie.

Jak informował dzisiaj BiznesAlert.pl, Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk zalecił ministerstwu energetyki i przemysłu węglowego podjęcie natychmiastowych kroków na rzecz zapewnienia maksymalnych możliwych dostaw energii elektrycznej do Polski dotkniętej ograniczeniami dostaw ze względu na upał.

Polskie Sieci Elektroenergetyczne wprowadzają 11-sty stopień zasilania, co oznacza brak ograniczeń w dostawach energii – podały w czwartek PSE cytowane przez PAP. Po trwającej od kilku dni awarii trwa rozruch bloku nr 14 w należącej do PGE Elektrowni Bełchatów. Tak więc sytuacja w sektorze zaczyna się poprawiać.

Jeżeli Polska potrzebuje dostaw energii z Ukrainy, to dobrze, że po nie sięga. Długofalowo jednak musi rozwinąć własne możliwości reagowania na taki kryzys czyli:

1. Rezerwy mocy. Polski system elektroenergetyczny musi mieć w zapasie moce wytwórcze, z których skorzysta w wypadku nagłego wzrostu zapotrzebowania. Według b. ministra gospodarki Janusza Steinhoffa powinny one stanowić 11 procent rocznego zapotrzebowania. W sytuacji gdy wzrośnie ono o jedną dziesiąta, system poradzi sobie bez dostaw zza granicy i wprowadzania ograniczeń.

2. Odciążenie sieci elektroenergetycznej. Polski przemysł może podjąć działania zmierzające do rozłożenia zużycia energii elektrycznej na cały dzień, poza godzinami szczytu zużycia, w ten sposób zmniejszając obciążenie sieci.

3. Kontynuacja inwestycji. Polacy muszą nadal inwestować w modernizację sieci elektroenergetycznej oraz dostarczanie nowych mocy wytwórczych. Pierwsze jest istotne nie tylko dla utrzymania bezpieczeństwa dostaw w kraju ale i dla przyswojenia dostaw energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii, które będą docierać do naszego kraju od miejscowych producentów ale i spoza granic. Drugie to podstawowe źródło rezerw i uzupełniania mocy bloków wygaszanych ze względu na zużycie.

Ponadto należy podkreślić, że uzależnianie naszego kraju od dostaw energii elektrycznej z zewnątrz nie może być jedyną metodą walki z niedoborami. Pokładanie nadziei w zagranicznych blokach nie gwarantuje bezpieczeństwa dostaw. Zmiany polityczne i niezależne od Polski problemy techniczne mogą nas pozbawić takich źródeł w najmniej spodziewanym momencie. Poza tym dostarczanie taniej energii elektrycznej z zagranicy przed poprawą rentowności polskiego sektora elektroenergetycznego zagraża jego upadkiem.


Powiązane artykuły

Fabryka engie services, zdjęcie ilustracyjne, foto: goodonepr.prowly.com

Dekarbonizacja: przemysł obniża emisje i koszty

Rosnące zapotrzebowanie na energię w przemyśle i wysokie ceny uprawnień do emisji CO₂ stawiają przed polskimi firmami pilne wyzwania dekarbonizacji....
OZE, foto: orlen

Orlen pozyskał 2,5 mld zł na zieloną transformację

Grupa Orlen zakończyła sukcesem emisję zielonych euroobligacji o wartości 600 mln euro (ponad 2,5 mld zł). Spółka przeznaczy środki na...
Stacja ładowania Ekoen na MOP. Fot. Ekoen

Polska firma zwycięzcą mega przetargu na szybkie ładowarki przy sieci dróg TEN-T

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozstrzygnęła przetarg na dzierżawę terenów pod ogólnodostępne stacje ładowania samochodów elektrycznych dużej mocy w...

Udostępnij:

Facebook X X X