12 grudnia w Warszawie odbyła się konferencja pt. „Liberalizacja rynku gazu a bezpieczeństwo energetyczne 2016”. Prelegentem jednego z paneli był Paweł Jakubowski, dyrektor pionu rozwoju w Gaz-System.
– Brama Północna jest miarą wyzwań, jakie stoją przed polskim rynkiem gazu i jest odpowiedzią na konkurencyjne otoczenie dla tego rynku. Podstawowym założeniem są nowe źródła gazu, z którego rynek polski i inne mogłyby korzystać.
– Brama powinna dać nową infrastrukturę, która da dostawy z nowych kierunków, a przez to uelastyczni rynek – powiedział przedstawiciel Gaz-Systemu.
– System gazowy to nie miedziana płyta i nie da się go dowolnie przestawić. Z naszego punktu widzenia nowe elementy w polskim systemie przesyłowym powinny dać możliwość zmiany kierunków zasilania w gaz w nadziei, że będą to nowe źródła.
– Koncepcja Korytarza Norweskiego nie jest nowa. Podchodzimy do niej z optymizmem, choć jest to trzecie podejście. W tej chwili da się zauważyć dobry klimat dla tej inwestycji. Zaangażowanie naszych partnerów w Danii i Norwegii, ich obecność i aktywność, daje nam pewność, że to dobry moment na jego realizację. Jesteśmy na etapie odbioru studium wykonalności. Chcielibyśmy, aby na początku roku rozpoczęła się procedura rezerwowania przepustowości – zadeklarował Jakubowski.
– Prowadzimy rozmowy z Urzędem Regulacji Energetyki, ze stroną duńską. Regulator i operator duński są bardzo aktywni. Chcemy, aby ta oferta była atrakcyjna dla rynku i można było zarezerwować jak największą przepustowość – dodał. – Chcielibyśmy, aby nowa infrastruktura była oddana do użytku do 2022 roku. To wyzwanie, ponieważ współpraca pomiędzy operatorami polskimi, duńskimi i norweskimi to sprawa biznesowa. Natomiast projekt wymaga bardzo zręcznego prowadzenia.
Menadżer poinformował, że terminal LNG jest równie istotnym elementem Bramy Północnej. Gaz-System chce rozwijać obecność na Bałtyku i oferować: bunkrowanie LNG, przeładunek na mniejsze jednostki i statki, wykorzystanie w transporcie i magazynowanie.
