KOMENTARZ
Jacek Janiszewski
przewodniczący Stowarzyszenia Integracja i Współpraca
Mimo, że prywatyzacja w Polsce przebiega delikatnie rzecz biorąc nie tak dynamicznie jakbyśmy się tego wszyscy spodziewali to jednak są przykłady, że coś pozytywnego dzieje się w tym temacie. Oto w minionym tygodniu byliśmy świadkami niezwykle udanego debiutu giełdowego – państwowego molocha – PKP Cargo. Co ciekawe, pierwszy raz w Europie kolejowa, publiczna spółka przewozowa wchodzi na giełdę.
Inwestor indywidualny, jeśli kupił maksymalną możliwą liczbę akcji i sprzedał je w dniu debiutu po cenie zamknięcia mógł zarobić ponad 3,2 tys. zł. Czyli – całkiem nieźle jak na polskie warunki. Wzrost ceny akcji z 68 do 81,16 zł zł wprawił w osłupienie największych optymistów, którzy już wycenę na poziomie 74 zł uważaliby za doskonałą. Dlatego teraz w swoich prognozach wieszczą, że akcje kolejowej spółki mogą kosztować za dwa lata nawet 100 zł.
Debiut PKP Cargo na giełdzie pozwala na zweryfikowanie wartości tej spółki przez rynek – a jest co wyceniać, bo PKP Cargo to największy kolejowy przewoźnik towarowy w Polsce i drugi po Deutsche Bahn w Unii Europejskiej. Wydaje się, że jest też dobry przykład dla tego rodzaju transakcji w Europie i wkład Polski w liberalizację i rozwój europejskiego rynku transportowego i finansowego.
Debiut PKP Cargo pokazuje, że nawet mimo nie do końca sprzyjającej koniunktury, atrakcyjna spółka zawsze znajdzie nabywców.
Co warte podkreślenia, sukces debiutu na giełdzie to nie jedyne zmiany wprowadzone przez nowego prezesa PKP SA , a zarazem szefa całej Grupy PKP, Jakuba Karnowskiego.
Karnowski, były prezes funduszu inwestycyjnego PKO TFI, mający mocne zaplecze w ekipie rządzącej, wziął się do uzdrawiania PKP. Kolej jest strukturą hermetyczną i mało elastyczną, przez co trudną do reformowania. Wszelkie zmiany napotykają duży opór. Jednak, Karnowski ostro zabrał się za reformowanie tego państwowego molocha.
Jego zasługą jest skuteczna prywatyzacja i nadzór właścicielski – m.in. właśnie przeprowadzenie i przygotowanie procesu prywatyzacji PKP Cargo zaledwie w ciągu 9 miesięcy. Karnowski zabrał się także za porządkowanie grupy, m.in. przygotowanie kolejnych prywatyzacji: TK Telekom, PKP Energetyka i PKP Informatyka oraz PKP Intercity.
Co ważne, nowy prezes był tym, który wreszcie zabrał się za modernizację dworców i podniesienie ich standardów m.in. poprzez pozyskanie finansowania z dotacji budżetowej i środków UE, optymalizację kosztów i przychodów – w tym aktywne zarządzanie najemcami. Zabrano się za tak podstawowe sprawy jak lepsza kontrola obiektów w tym ich czystości.
Niemniej wciąż mamy wiele do zrobienia jeśli chodzi o same pociągi – bo ciągle na torach można spotkać niemal rozpadające się składy, których nie tylko estetyka, czystość ale i stan bezpieczeństwa jest daleki od oczekiwanego.
Czekamy wszyscy na efekty działań nowych władz PKP w zakresie poprawy bezpieczeństwa transportu kolejowego, szczególnie wprowadzenia i egzekwowania skuteczności procedur bezpieczeństwa.