Tokyo Electric Power planuje zezwolić zagranicznym pracownikom przybywającym do Japonii w ramach nowego programu wizowego na pracę nad oczyszczeniem zniszczonej elektrowni jądrowej Fukushima na północ od Tokio. Firma Tepco przeprowadziła rozmowy z podwykonawcami pracującymi na miejscu, aby zapewnić, że każdy zagraniczny pracownik pracujący w ramach nowych ustaleń będzie w pełni rozumiał normy bezpieczeństwa i posiadał niezbędną znajomość języka.
Każdego dnia nad oczyszczaniem elektrowni Fukushima pracuje około 4000 pracowników. Firma Tepco była krytykowana przez ONZ za wystawianie osób pracujących przy Fukushimie na niebezpieczeństwo. W 2013 roku miało tam dochodzić do nadużyć – pracownicy mówili o nieprawidłowościach przy wypłatach i normach bezpieczeńtwa pracy w silnie napromieniowanym miejscu. Tepco zapewniło wówczas, że podejmie kroki w celu ograniczenia nadużyć wobec pracowników. Japonia, długo opierająca się imigracji, otwiera drzwi dla większej liczby zagranicznych pracowników na mocy ustawy, która weszła w życie w tym miesiącu.
Ustawa ta pozwala około 345 000 pracownikom fizycznym na wjazd do Japonii na okres pięciu lat do zatrudnienia w 14 sektorach, takich jak budownictwo i opieka pielęgniarska, w których występują poważne niedobory siły roboczej. Ci, którzy otrzymają status „określonych wykwalifikowanych pracowników” mogą przebywać do pięciu lat, ale nie mogą sprowadzać rodzin. Druga kategoria wiz, ograniczona do budownictwa i przemysłu stoczniowego, pozwala pracownikom na przyprowadzanie ich rodzin i uprawnienie do dłuższego pobytu.
Trzy reaktory w Fukushimie uległy stopieniu w katastrofie z 2011 roku, która również doprowadziła do zniszczenia zasilania i chłodzenia w elektrowni jądrowej. Katastrofa zmusiła 160 000 ludzi do ewakuacji z terenów w pobliżu zakładu w Fukushimie. Wielu z nich nigdy nie wróci do najbardziej skażonych obszarów. Rząd Japonii oszacował w 2016 roku, że koszt demontażu Fukushimy, dekontaminacji dotkniętych obszarów i wypłacenia odszkodowania wyniósłby 192 mld dolarów, co stanowi około 20 procent rocznego budżetu kraju. Tepco od ponad ośmiu lat zmaga się z rosnącym poziomem zanieczyszczenia wody pochodzącej z uszkodzonych elementów elektrowni.
Reuters/Michał Perzyński