– Nie ma podstaw, żeby pozywać Polskę do arbitrażu. Prairie Mining jest i będzie traktowane tak samo, jak każdy inny podmiot ubiegający się o koncesję na wydobycie, ze szczególnym uwzględnieniem zasady bezstronności organu – powiedział w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” wicemister środowiska, główny geolog kraju Mariusz Orion Jędrysek.
W artykule z 19 września gazeta twierdziła, że australijska Prairie Mining chcąca wybudować kopalnie Jan Karski i Dębieńsko rozważa pozew do trybunału arbitrażowego, jeśli strona polska będzie utrudniać mu planowane inwestycje. Samo Prairie Mining nie potwierdziło gazecie tych informacji.
Obecnie w rozmowie z „DGP”, Mariusz Orion Jędrysek przypomniał, że odnośnie kopalni Jan Karski, nie wpłynął żaden wniosek od żadnego podmiotu o udzielenie koncesji na wydobycie, mimo upływu trzech lat od zatwierdzenia przez poprzedni rząd dokumentacji geologicznej. Wiceminister gospodarki przypomniał również, że wcześniej wniosek o wydobycie w tym samym rejonie złożyła kopalnia Bogdanka. Poprzedni rząd koncesji takiej jednak nie udzielił. – Wniosek dotyczący Dębieńska jest analizowany, a przedsiębiorca jest informowany zgodnie z prawem – powiedział Jędrysek odnosząc się do kwestii drugiej kopalni planowanej przez Prairie Mining.
– Chcemy zwiększyć produkcję węgla, chcemy inwestycji i im sprzyjamy. W interesie państwa i interesie społecznym jest pilne zwiększenie wydobycia, a i budowa kopalni jest oczekiwana – potwierdził w rozmowie z „DGP” główny geolog kraju.
Dziennika Gazeta Prawna/CIRE.PL