Jesienią odbędą się rozmowy dotyczące bezpieczeństwa dostaw gazu przez Ukrainę

9 sierpnia 2017, 06:30 Alert

Jak podają rosyjskie media, Unia Europejska miała zaproponować Moskwie, aby konsultacje na temat tranzytu gazu przez Ukrainę rozpoczęły się w październiku tego roku. Informację miało przekazać rosyjskie ministerstwo energetyki. Zdaniem resortu stan infrastruktury przesyłowej na Ukrainie pogarsza się z roku na rok. Rosyjski portal Wzgliad informuje, że we wrześniu Rada UE ma omówić mandat Komisji Europejskiej ws. negocjacji warunków budowy Nord Stream 2

fot. Kancelaria Prezydenta Ukrainy

RIA Novosti powołuje się na wypowiedź wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej odpowiedzialnego za powstanie Unii Energetycznej. W rozmowie z agencją miał on powiedzieć, że rosyjskie ministerstwo energetyki co roku informuje o pogarszaniu się ukraińskiego systemu przesyłu gazu i niewystarczających inwestycjach w modernizację sieci przesyłowej i tranzytowej.

Jak czytamy w tekście opublikowanym przez RIA Novosti, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami konsultacje miały rozpocząć się pod koniec sierpnia, ale Bruksela zaproponowała, aby przesunąć je na październik.

Mniejszy tranzyt przez Ukrainę

Agencja przypomina, że zarząd operatora systemu przesyłowego Ukrtransgaz miał oskarżyć Naftogaz, że firma ta nie jest zainteresowana inwestowaniem w krajowy system przesyłowy z powodu ryzyka związanego z budową rosyjskiego gazociągu, który ma omijać Ukrainę. Zdaniem Rosjan może to mieć negatywny wpływ na przygotowania do zbliżającego się sezonu grzewczego.

W ostatnim czasie spadł tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę. Jednocześnie wzrósł wolumen surowca przesyłany Nord Stream 1 oraz jego lądową odnogą – gazociągiem OPAL. To z kolei może sprawić, że dochody Kijowa z tytułu opłat tranzytowych zmniejszą się o 20 proc., czyli o 400 mln dolarów.

Tranzyt rosyjskiego gazu przez OPAL

Przypomnijmy, że według danych przesyłowych rośnie wykorzystanie lądowej odnogi Nord Stream 1, czyli gazociągu OPAL. Rosjanie zyskali na decyzji Sądu Unii Europejskiej, który oddalił wniosek Polski i spółki PGNiG. Dotyczył on zawieszenia wykonania decyzji Komisji Europejskiej w sprawie przeprowadzenia aukcji na 50 procent zdolności przesyłowych gazociągu OPAL. Teraz to ograniczenie nie obowiązuje.

Obecnie Gazprom dostarcza gaz do Europy trzema trasami: poprzez ukraińskie rurociągi, gazociągiem Jamał – Europa przez terytorium Białorusi i Polski oraz po dnie Morza Bałtyckiego gazociągiem Nord Stream 1.

Roczne dochody Ukrainy z tytułu opłat za tranzyt rosyjskiego gazu wynoszą ok. 2 mld dolarów. Wraz z uruchomieniem gazociągu Nord Stream 2 i wygaśnięciem w 2019 roku kontraktu na tranzyt rosyjskiego gazu przez ukraiński system przesyłowy jego wolumen może zostać znacząco ograniczony. W czerwcu ubiegłego roku prezes Gazpromu Aleksiej Miller stwierdził, że po podpisaniu nowego kontraktu po 2020 roku tranzyt rosyjskiego surowca przez terytorium Ukrainy może wynieść 10-15 mld m sześc.

Wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin informował, że nie jest przekonany co do zasadności wstrzymania tranzytu gazu przez Ukrainę. Natomiast rosyjski premier Dmitrij Miedwiediew mówił, że Rosja nie będzie przedłużała kontraktu z Kijowem na niekorzystnych dla Moskwy warunkach.

Cień Nord Stream 2 pada na rozmowy trójstronne

Jaki informuje rosyjski portal Wzgliad powołując się na źródła dyplomatyczne, Bruksela obiecuje uwzględnić temat budowy gazociągu Nord Stream 2 podczas jesiennych rozmów z ws. dostaw gazu z Rosji do UE.

Co więcej Rada UE we wrześniu ma omówić mandat Komisji Europejskiej do negocjacji międzyrządowych z Rosją w sprawie warunków budowy Nord Stream 2. Jak wynika z informacji rosyjskiego portalu, Komisja przed październikowymi rozmowami trójstronnymi chce mieć większą wiedzę na temat stanowisk poszczególnych państw w sprawie Nord Stream 2. Właśnie dlatego rozmowy zamiast w sierpniu mają się odbyć w październiku.

AKTUALIZACJA: 8.08.2017 godz. 9.30

RIA Novosti/TASS/Wzgliad/Bartłomiej Sawicki