Jeśli rubel będzie dalej słabnąć, Rosja może zakręcić kurek z ropą i paliwami

17 sierpnia 2023, 06:00 Alert

Rekordowy spadek wartości rubla powoduje, że Rosjanie mają problem z rekordowymi cenami paliw do tego stopnia, że mogą być zmuszeni do blokady eksportu, uderzając w rynek globalny, w tym europejski wciąż uniezależniający się od źródeł w Rosji.

Kreml. Fot. Wikipedia/CC
Kreml. Fot. Wikipedia/CC

Rekordowe ceny paliw w Rosji wynikają z faktu, że firmy w tym kraju zostały pozbawione dopłat do sprzedaży hurtowej rekompensujących straty ze sprzedaży krajowej w porównaniu z eksportem, który jest istotnie bardziej intratny, szczególnie w obliczu kryzysu energetycznego. Obniżenie dopłat o połowę to początek realizacji planu reperowania budżetu rosyjskiego doświadczonego przez sankcje, który pozwoli zgromadzić dodatkowe kilka miliardów rubli. Mają one zniknąć w 2024 roku.

Jednakże to rozwiązanie zmniejsza atrakcyjność sprzedaży w Rosji i skłania firmy do maksymalizacji eksportu. Z tego powodu maleje przerób w rafineriach rosyjskich i podaż paliw na rynku, podnosząc ceny na stacjach. Przerób paliw w rafineriach rosyjskich sięgnął 764 500 ton dziennie w sierpniu w porównaniu z 769 100 ton w lipcu. Warto zaznaczyć, że blokada przerobu może długofalowo zmusić Rosjan do obniżenia wydobycia ropy wobec deklaracji o ograniczeniu eksportu o 300 tysięcy baryłek dziennie w ramach porozumienia naftowego OPEC+.

– Jedyne co może zrobić regulator, to ograniczyć eksport paliw. Jest to jednak groźna decyzja, która musiałaby się wiązać z ograniczeniem eksportu ropy, bo inaczej firmy tylko zmniejszą przerób i powstanie niedobór paliw – pisze Jurij Barsukow z Kommiersanta. Sugeruje jednak podniesienie wartości rubla, która jest najniższa od marca 2022 roku. Droższy rubel zwiększy rentowność biznesu w Rosji.

Jeżeli jednak ceny paliw przekroczą określoną granicę, dopłaty zostaną usunięte już w sierpniu. Olej napędowy w hurcie przebił kolejny rekord i kosztuje 67 tysięcy rubli za tonę. Benzyna AI-95 przebiła 69 tysięcy. Tymczasem rafinerie mają przejść planowane remonty we wrześniu, dodatkowo zmniejszając podaż. To w połączeniu ze słabnącym rublem da jeszcze wyższe ceny, spadek rentowności na rynku paliw przez zniknięcie dopłat i presję na blokadę eksportu. Jeżeli średnia cena diesla w sierpniu przekroczy 64 620 rubli za tonę, dopłaty zostaną wycofane.

Oznacza to, że rozważana przez Rosjan blokada eksportu paliw gotowych może wejść w życie w połączeniu z ograniczeniem eksportu ropy. Financial Times oszacował, że słabość rubla będzie promować eksport baryłek rosyjskich pomimo układu w OPEC+ z Arabią Saudyjską, która realizując cięcia sięgające 1,5 mln baryłek oczekuje od Rosji wywiązania się z 300 tysięcy zapowiedzianych na wrzesień.

Spadek podaży ropy rosyjskiej nie zaszkodzi Unii Europejskiej bezpośrednio, ponieważ wprowadziła ona embargo na dostawy morskie ropy oraz paliw z Rosji a także cenę maksymalną na dostawy tego typu nieobjęte zakazem. Jednakże spadek podaży na rynku globalnym może okresowo podnieść ceny, także w zależności od kondycji gospodarki Chin, największego konsumenta dóbr tego typu, który notuje problemy ekonomiczne.

Kommiersant / Financial Times / Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Kryzys paliwowy w reżimie naftowym na który nie pomoże sojusz Arabii i Rosji (ANALIZA)